Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeci filar w cieniu

Redakcja
Kampania reklamowa funduszy emerytalnych rozkręca się na dobre. To, czy dzięki spotom telewizyjnym i całostronicowym ogłoszeniom w gazetach wzrasta poziom wiedzy ekonomicznej w społeczeństwie, jest sprawą dyskusyjną. Źle stałoby się natomiast, gdyby przyszli emeryci - wierząc święcie w sukces pierwszego i drugiego filaru - zapomnieli zupełnie o tym trzecim, po macoszemu potraktowanym przez ustawodawcę.

Warto pomyśleć o dodatkowym, samodzielnym zabezpieczeniu emerytalnym

Uporządkujmy fakty. Pierwszy filar, czyli innymi słowy źródło naszych dochodów na emeryturze, stanowić będzie w przyszłości zreformowany ZUS. Filarem drugim jest fundusz emerytalny (pamiętajmy, że nie wszyscy muszą decydować się na powierzanie mu części składki). Ale jest jeszcze filar trzeci. Tworzą go dobrowolne oszczędności i inwestycje, które mają uzupełnić świadczenia z dwóch pierwszych źródeł. Tu wybierać możemy w ofercie banków, funduszy inwestycyjnych, emitującego obligacje skarbu państwa czy towarzystw ubezpieczenia na życie. Niestety, jeśli pierwsze dwa filary korzystają z logicznego prawa płacenia składek z dochodu przed opodatkowaniem, to filar trzeci atutu tego został właściwie pozbawiony. Istnieje co prawda możliwość skorzystania z pewnej ulgi w składce na ZUS w ramach Pracowniczych Programów Emerytalnych, ale z doprawdy niepojętych względów ustawodawca nie przewidział żadnych zachęt dla osób, które chciałyby budować własny, indywidualny portfel emerytalny.
Wbrew pozorom takie zachęty, jak np. możliwość odpisywania dobrowolnych składek na cele emerytalne od podstawy opodatkowania, nie byłyby wcale żadnym gestem łaski ze strony państwa. W interesie tegoż państwa i jego budżetu leży bowiem, by firmy w naszym kraju rozwijały się jak najtańszym kosztem. A taki stosunkowo tani kapitał mogą - przynajmniej teoretycznie - zapewnić emisje akcji. Oczywiście pod warunkiem, że walory te ma kto kupić. Nabywcami mogą być m.in. inwestorzy indywidualni, kupujący te papiery z myślą o długoterminowych, ponadprzeciętnych zyskach. Coraz większy stopień skomplikowania rynku kapitałowego odstrasza co prawda od samodzielnych przedsięwzięć, ale jednocześnie prędzej czy później przysporzy klientów funduszom inwestycyjnym czy firmom zarządzającym cudzymi portfelami. Ciułacze będą coraz bardziej zawiedzeni poziomem oprocentowania lokat bankowych czy obligacji. To sprawi, że nawet niezbyt odważni spróbują szczęścia na rynku akcji. I zapewnią dopływ kapitału dla firm emitujących akcje. Pieniądz trafi do gospodarki. Przedsiębiorstwa będą mogły realizować odważniejsze inwestycje. W efekcie - jeśli jednocześnie nie nastąpi jakaś katastrofa makroekonomiczna - będą zarabiały coraz więcej, co zwiększy wpływy podatkowe państwa...
Ten scenariusz jest oczywiście wielkim uproszczeniem. Niemniej pokazuje mechanizm, który można by wprawić w szybszy ruch dzięki zachęcaniu do długoterminowego inwestowania. Taką szansę daje trzeci filar nowego systemu (choć oczywiście filar drugi również bardzo istotnie przyczyni się w dłuższym okresie do pobudzenia gospodarki). Optymista może powiedzieć, że z zachętami czy bez ludzie będą dobrowolnie odkładali na starość, bo kiedyś zrozumieją, iż chcąc otrzymać coś ponad świadczenia z obowiązkowych filarów, muszą liczyć tylko na siebie. Ale trzeba pamiętać o barierach mentalnościowych. O tym, że długoterminowe, np. kilkunastoletnie oszczędzanie jest u nas wciąż pojęciem abstrakcyjnym. Choćby z tego powodu, że jeszcze kilkanaście lat temu Polak zarabiał np. 20 dolarów miesięcznie, a o kapitalizmie mógł co najwyżej porozmawiać ze znajomymi z "Czikago". Wszystkie ówczesne "inwestycje" wydają się z perspektywy czasu kompletnym absurdem. Strach przed powtórką z historii można więc zrozumieć. Zachęty do odkładania pieniędzy na emeryturę mogłyby przełamać lęk i przyzwyczajenia. Wystarczy zresztą przypomnieć sobie, jak wielkim powodzeniem cieszyły się kupowane dla odpisu podatkowego obligacje skarbowe. Szkoda więc, że nie skorzystano z szansy uatrakcyjnienia trzeciego filaru. Pozostaje pocieszać się nadzieją na udane inwestycje, które pozwolą zrekompensować brak systemowych zachęt.
ŁUKASZ KWIECIEŃ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski