Muszynianie chcieli wreszcie przerwać swoją czarną serię dwóch wiosennych porażek z rzędu. W starciu z wiceliderem z Ostrowca Świętokrzyskiego nie mieli jednak zbyt wiele do powiedzenia. W pierwszej odsłonie meczu gra była jeszcze dosyć wyrównana i toczyła się w środku pola. Poza akcją gości z 20 min zakończoną uderzeniem w poprzeczkę, na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego. W kombinacyjnej grze nie pomagało też grząskie boisko. Ciekawsza była druga część spotkania. W 60 min przypadkowo ręką we własnym polu karnym zagrał Patryk Zielonka, co skończyło się podyktowaniem „jedenastki” dla przyjezdnych. Pewnym egzekutorem okazał się Jakub Kapsa. W 74 min goście zadali kolejny cios miejscowym. Dośrodkowanie z lewej strony boiska zamknął celnym strzałem Damian Nogaj i… powędrował do szatni, gdyż trener zarządził zmianę. 2 min później było już 0:3. Jeden z graczy Popradu stracił piłkę, KSZO przeprowadziło kontrę, której zwieńczeniem był strzał zza „szesnastki” Mirosława Kalisty, który na murawie pojawił się kilkadziesiąt sekund wcześniej.
Poprad Muszyna - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 0:3 (0:0)
Bramki: 0:1 Kapsa karny 61, 0:2 Nogaj 74, 0:3 Kalista 76
Poprad: Paździor – Merklinger, Janur, Zachariasz, Zielonka P. – Sobas (73 Damasiewicz), Bomba T. (75 Szczęsny), Polański, Kurzywilk, Łyduch – Tokarz.
KSZO: Szram – Jagiełło, Grunt (57 Kapsa), Pietrasiak, Persona – Nogaj (75 Kalista), Mianowany (80 Mąka), Mikołajek, Jamróz, Czajkowski (57 Sołtykiewicz) – Gębalski.
Sędziował: Seweryn Kozub (Brzesko) Żółte kartki: Merklinger, Zachariasz, Polański - Grunt, Persona, Jamróz. Widzów: 300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
