Trzecie podejście

WLOT wciąż bez Gdowa

   Na wniosek Tadeusza Ciężarka rada zdecydowała o przesunięciu decyzji do czasu dokładnego zapoznania się ze statutem organizacji.
   Nie przekonała rady prezes zarządu tymczasowego WLOT Małgorzata Dobrowolska - kierująca działem marketingu w Kopalni Soli Wieliczka Trasa Turystyczna. Musiała też wyprowadzić z błędu część radnych z przewodniczącą rady Cecylią Ciężarek, tłumacząc że WLOT nie jest organizacją założoną przez kopalnię i jej dyrektora Zbigniewa Zarębskiego. Wyjaśniła, że Kopalnia Soli Przedsiębiorstwo Państwowe jest jednym z podmiotów, które przystąpiły do WLOT wśród 71 osób fizycznych, spółki Trasa Turystyczna i prawie wszystkich gmin. Argumentowała, że WLOT będzie służył całemu powiatowi, ma zająć się m.in. opracowaniem strategii promocji wszystkich atrakcji i zabytków, a nie tylko Wieliczki czy kopalni soli, która akurat w tym względzie dobrze sobie radzi sama.
   Rady nie przekonały także namowy wójta Zbigniewa Wojasa. Opory radnych wzbudziła m.in. propozycja składki członkowskiej: 50 groszy od mieszkańca na rok. To wydało się im się zbyt dużą stawką, bo rocznie gmina wydałaby na ten cel około 8 tys. zł, a nie jak podał im wójt w materiałach na sesję, że byłoby to 5 tys. zł. Radny Janusz Pilch pytał, czy jeśli WLOT pozyska unijne pieniądze na swoją działalność, to czy Gdów też coś z tego otrzyma. Małgorzata Dobrowolska odpowiedziała, że o wszystkim tak naprawdę będzie decydował przyszły zarząd organizacji (wybrany po pierwszym Walnym Zgromadzeniu) i ona nie może w jego imieniu składać deklaracji. Podkreśliła, że gmina Gdów będzie w nim także mieć swoją reprezentantów, jeśli przystąpi do WLOT. Już dwa razy RG zdejmowała z porządku obrad uchwałę o przystąpieniu do WLOT, argumentując to brakiem dostatecznej wiedzy o organizacji i płynących z tej decyzji korzyściach dla gminy Gdów.
(WR)