Tu wybory to formalność

W gminie Spytkowice jest już praktycznie po wyborach samorządowych. W Państwowej Komisji Wyborczej jako kandydat na wójta zarejestrował się tylko walczący o reelekcję Mariusz Krystian. Także lista radnych w 12 z 15 okręgów jest już pewna. W każdym jest po jednym kandydacie. Jak to możliwe?

W Spytkowicach komitet wójta Mariusza Krystiana Komitet Wyborczy Wyborców "Gmina z Sercem. Dla mieszkańców" jako jedyny zarejestrował kandydatów w większości z 15 okręgów wyborczych. W sumie do wyborów stanie 14 kandydatów z tego komitetu i jeszcze 3 z PSL oraz jeden z KWW "Ryczów Nasz Dom". W sumie o mandaty radnych ubiega się tam 18 kandydatów. Jednak aż w 12 okręgach wyborczych zgłoszono tylko jednego kandydata, właśnie z komitetu wójta.

Państwowa Komisja Wyborcza przedłużyła nawet dla Spytkowic zgłaszanie kandydatów na radnych z 7 października do poniedziałku 13 października do godz. 11. Ale nikt się nie zgłosił. - W tej sytuacji sytuacji w 12 okręgach wyborczych głosowania na radnych nie będzie, ale w pozostałych tak - mówi Teresa Rak, przewodnicząca Okręgowej Komisji Wyborczej w Krakowie.

Kodeks Wyborczy stanowi: "Jeżeli w danym okręgu wyborczym pomimo postępowania (...) nie została zarejestrowana żadna lista kandydatów albo została zarejestrowana tylko jedna lista kandydatów, wyborów w tym okręgu nie przeprowadza się. O przyczynach nieprzeprowadzenia wyborów komisja niezwłocznie powiadamia wyborców w drodze obwieszczenia, którego druk i rozplakatowanie zapewnia wójt".

W tej sytuacji można już powiedzieć, że radnymi gminnymi zostali - z Bachowic: Zenon Szewczyk (67 l.), Lucyna Kozak (55 l.), Arkadiusz Stańczyk (35 l.), z Ryczowa: Krzysztof Gierek (39 l.), Marian Ryba (60 l.), Katarzyna Stokłosa (32 l.), ze Spytkowic: Adam Chodacki (57 l.), Zbigniew Malaga (56 l.), Jerzy Piórkowski (60 l.), Krzysztof Byrski (30 l.) oraz Stanisław Maślona (60 l.) z Półwsi i Grażyna Stańczyk (60 l.) z Miejsca.

W piątek (17.10) minął termin zgłaszania kandydatów na wójtów i burmistrzów. W Spytkowicach kandydata zgłosił komitet wójta.

To oznacza, że mieszkańcy gminy pójdą 16 listopada do lokali wyborczych i na karcie do głosowania znajdą tylko jego nazwisko. To będzie plebiscyt, bo mieszkańcy będą mogli głosować przy nazwisku wójta na "Tak" lub "Nie".

- To nie jest dla mnie komfortowa sytuacja, chociaż tak by się mogło wydawać. Mieszkańcy ocenią moją pracę. Dlatego nie zawieszam kampanii wyborczej. Nadal spotykam się z ludźmi i wyjaśniam, co zrobiłem, a czego nie i dlaczego - mówi Mariusz Krystian, wójt Spytkowic. Dodaje, że chce też poinformować mieszkańców o swych zamierzeniach. Wierzy, że mieszkańcy mu zaufają.

Wójt ma jednak świadomość, że może to głosowanie przegrać. Żeby utrzymać się na stanowisku, musi dostać więcej głosów za niż przeciw. - Jeśli kandydat na wójta otrzyma więcej głosów przeciwnych, to o wyborze zdecyduje rada gminy bezwzględną większością głosów w głosowaniu tajnym - mówi Teresa Rak, przew. OKW w Krakowie.

Trudno sobie jednak wyobrazić, że wójt nie zostałby wówczas wybrany przy tak miażdżącej przewadze swoich zwolenników w radzie gminy Spytkowice.

Także w Brzeźnicy zarejestrował się jeden kandydat: obecny wójt Bogusław Antos.

Fakty
Coraz więcej jedynaków
* Z każdymi wyborami samorządowymi przybywa gmin, w których jest tylko jeden kandydat na wójta. W 2002 r. w całej Polsce było ich 96, cztery lata później 276, w 2010 r. ponad 300. W tym roku w Małopolsce, oprócz Spytkowic i Brzeźnicy, urzędujący gospodarze są jedynymi kandydatami w Czorsztynie i Muszynie.

* Za wybranego na wójta uważa się tego kandydata, który w głosowaniu otrzymał więcej niż połowę ważnych głosów. Jeżeli żaden z kandydatów nie otrzymał takiej liczby ważnych głosów, 14. dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się ponowne głosowanie. Biorą w nim udział dwaj kandydaci, którzy otrzymali największą liczbę głosów. W przypadku gdy obaj w ponownym głosowaniu otrzymają tę samą liczbę głosów, za wybranego uważa się tego kandydata, który w większej liczbie obwodów otrzymał więcej głosów niż drugi kandydat. Jeżeli liczby tych obwodów byłyby równe, o wyborze wójta rozstrzyga losowanie.