Włodzimierz Jurasz: W ciemię bity
Oto w sobotę podczas konwencji prawyborczej Bronisława Komorowskiego słynny aktor, Daniel Olbrychski, ofiarował marszałkowi Sejmu ostrogi, w których ongiś grywał. Między innymi, jak stwierdził ofiarodawca, Tuhaj–beja, co już samo w sobie jest dość wymowne. Na dodatek filmowy Tuhaj–bej i Tuhaj–bejowicz w jednej osobie bez żadnego zażenowania udzielił Komorowskiemu światłej rady. – Ostróg dobry jeździec używa bardzo rzadko, tak jak dobry polityk, ale koń powinien wiedzieć, że one są. Ofiaruję je panu na dobrą wróżbę – powiedział Olbrychski.
No to my, konie, wiemy już, co nas po zwycięstwie Komorowskiego czeka…