Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turecka tarcza

Ryszard Terlecki
Wszystko jest polityką. W cieniu sporów wokół Trybunału Konstytucyjnego, podgrzewanych przez część prawników (chociaż główne media eksponują te prawnicze „autorytety” , które kurczowo trzymają się rękawa jednej partii i które wcześniej nie widziały niczego niewłaściwego w łamaniu Konstytucji przez minioną większość sejmową), docierają do nas informacje o zaostrzaniu konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Europa, zastraszona groźbą ataków terrorystycznych, bezradna wobec własnej naiwności i dyktowanej przez lewicę politycznej poprawności wobec imigrantów, nie wie, jak postąpić wobec kolejnego kryzysu. A zestrzelenie rosyjskiego samolotu przez tureckie myśliwce było incydentem przypominającym najgorętsze czasy zimnej wojny.

Turcja, od dziesięcioleci trzymana w przedpokoju Unii i lekceważąco traktowana przez Brukselę, odważnie przypomniała o swoim znaczeniu. W czasie, gdy Zachód rozważał, czy za pomoc Rosji w walce z Państwem Islamskim nie pogodzić się z okrojeniem Ukrainy, turecki rząd dowiódł, że wzmacnianie rosyjskiej obecności wojskowej w Syrii rozszerza konflikt, niż go marginalizuje.

Turcja wielokrotnie domagała się reakcji (m.in. ONZ) na wspieraną przez rosyjskie lotnictwo ofensywę wojsk reżimu Asada na obszarach zamieszkanych przez tureckojęzyczną mniejszość Turkmenów. Partyzanckie oddziały tej mniejszości walczą po stronie Wolnej Armii Syryjskiej, zmagającej się zarówno z Asadem, jak i z islamistami. Kolejne naruszenia granicy tureckiej przez rosyjskie samoloty, operujące przeciwko Turkmenom, były wielokrotnie piętnowane przez Ankarę. Zestrzelenie rosyjskiego bombowca było tego konsekwencją.

Turcja jest silnym państwem, którego nowocześnie uzbrojona armia uważana jest za drugą w NATO (po amerykańskiej). Rosja dobrze o tym wie i dlatego rosyjska reakcja na utratę samolotu była tak bardzo anemiczna. Turcja należy do najwierniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych i jest najdalej na wschód wysuniętą flanką NATO. Jest też jedynym państwem, które - jeśli zechce - jest w stanie pomóc Europie w powstrzymaniu najazdu uchodźców.

Dla Polski współpraca z Ankarą ma wiele korzyści, przede wszystkim ze względu na silną turecką gospodarkę oraz na położenie, zamykające ważną dla Polski oś Północ-Południe, łączącą państwa znajdujące się pomiędzy Rosją a Niemcami. Równocześnie Turcja sprzeciwia się rosyjskim ambicjom imperialnym oraz planom podporządkowania Ukrainy. Turecka tarcza, która ogranicza rosyjskie wpływy na Bliskim Wschodzie, a Europie może pomóc w powstrzymaniu niepożądanych przybyszów, z pewnością zasługuje na przychylność Polski i pozostałych państw naszego regionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski