Turniej pełen skandali

Ghana po raz piąty z rzędu znalazła się w czołowej czwórce PNA. Od 2008 roku była kolejno: trzecia, druga, czwarta i czwarta. W Gwinei Równikowej „Czarne Gwiazdy” wygrały grupę eliminacyjną, w ćwierćfinale rozgromiły Gwineę 3:0, a w półfinale gospodarzy też 3:0. Prowadził ich Izraelczyk Avraham Grant, którego przodkowie pochodzą z Mławy. Wcześniej był trenerem m.in. reprezentacji Izraela, Chel­­sea, Portsmouth i West Ham.

WKS w 2006 i 2012 grało w finale, remisując bezbramkowo po dogrywkach z Egiptem i Zam­bią, ale przegrywając rzutami karnymi. W zakończonym turnieju „Słonie” wygrały grupę eliminacyjną, w ćwierćfinale pokonały Algierię 3:1, a w półfinale DR Konga także 3:1.

Ich trenerem jest Francuz Herve Renard, który wcześniej prowadził m.in. reprezentacje Angoli i dwukrotnie Zambii (za drugim razem wygrał z nią PNA w 2012 roku).

W Malabo w meczu o brąz gos­podarze zremisowali z Demokratyczną Republiką Konga 0:0, ale w karnych ulegli jej 2:4.

Oba zespoły cudem znalazły się w turnieju: Gwinea Równikowa dzięki decyzji Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej (CAF), która odebrała Maroku prawo uczestnictwa w turnieju, gdy zrezygnowało ono z jego organizacji (tłumacząc to obawami przed wirusem eboli, jaki mieliby przywieźć kibice z Afryki Zachodniej), a DR Konga jako drużyna z najlepszym bilansem spośród tych ekip, które zajęły 3. miejsce w grupie w eliminacjach do PNA.

W trwającym 23 dni PNA nie brakowało zaciętych meczów, pięknych goli i efektownych akcji, ale często jego piłkarski charakter przysłaniały pozasportowe wydarzenia, kładące się cieniem na obrazie najważniejszej futbolowej imprezy w Afryce.

Maroko za wycofanie się z roli gospodarza imprezy zostało wykluczone z PNA w 2017 i 2019 roku, a na piłkarską federację tego kraju została nałożona grzywna w wysokości 1 mln dolarów oraz 8,05 mln euro odszkodowania dla CAF i jej partnerów.

Wiele kontrowersji wywoływały niektóre decyzje sędziowskie. Arbiter z Mauritiusa Rajin­d­raparsad Seechurn, który w 90 minucie ćwierćfinałowego meczu Gwinei Równikowej z Tunezją, przy stanie 0:1, niesłusznie podyktował karnego dla gospodarzy (ostatecznie było 2:1), zos­tał zawieszony na pół roku.

Skandalicznie zachowywali się także niektórzy zawodnicy. Gervinho (WKS) uderzył w twarz rywala z Gwinei, za co pauzował jedynie w dwóch spotkaniach. Tunezyjczycy zaatakowali wspomnianego Seechurna.

Za ich wybryki tunezyjska federacja została ukarana grzywną w wysokości 50 tys. dolarów, a jej prezes Wadie Jary, który zarzucił arbitrom stronnicze sędziowanie, zakazem uczestnictwa we wszystkich rozgrywkach organizowanych przez CAF. CAF domaga się też przeprosin od tej federacji za słowa swego szefa, grożąc wykluczeniem z eliminacji do PNA 2017. Mają na nie czas do 31 marca.

Nie lepsi byli miejscowi fani, którzy w końcówce półfinało­wego meczu gospodarzy z Ghaną, przy stanie 0:3, zaczęli rzucać różnymi przedmiotami w stronę fanów gości. Ci ostatni próbowali się schronić za linią końcową boiska.

Nad trybunami pojawił się helikopter i woń rozpylonego przez kibiców gazu łzawiącego. Sędzia wznowił grę dopiero po dwóch kwadransach. Na Federację Piłkarską Gwinei Równikowej nałożono karę w wysokości 65 tys. funtów. Musi ona też pokryć koszty leczenia po­­­­­szkodowanych podczas zajść.

Takie drobiazgi, jak gra na zalanym boisku po oberwaniu chmury w czasie meczu Republiki Zielonego Przy­lądka z Zam­bią, działacz niepotrafiący otworzyć kulki podczas losowania po fazie eliminacyjnej w grupie D (Gwinea awansowała kosztem prowadzonego przez Henryka Kasperczaka Mali), czy zmiana lokalizacji dwóch ćwierć­finałów z obawy o stan boisk, to kolejne przykłady na to, jak był zorganizowany afrykański turniej.

Wyniki

Finał: mecz Ghana – Wybrzeże Kości Słoniowej zakończył się po zamknięciu numeru.

Mecz o trzecie miejsce: Gwinea Równikowa – Demokratyczna Republika Konga 0:0, karne 2:4.