II liga kobiet
Wicelider tabeli nie dał szans beniaminkowi II ligi. Ten ostatni mógł objąć prowadzenie 1-0, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Początek meczu był nerwowy dla obu drużyn. Dopiero w 5 min padł pierwszy gol (dla AZS po strzale Studzińskiej). - W początkowym okresie gry nie wykorzystywałyśmy dużo stuprocentowych sytuacji, także w ataku szybkim - _zauważa trenerka krakowianek Lidia Walczyk.
Wyrównana gra trwała do 10 min, do stanu 3-2. Potem akademiczki uzyskały przewagę, ale ambitnie walczące rywalki do końca pierwszej połowy nie pozwoliły im, by rywalki im wyraźnie odskoczyły.
Po przerwie wyższość krakowianek była już bezdyskusyjna. W 35 min prowadziły 16-8, w 44 min 20-11, w 47 min 22-14, by ostatecznie wygrać różnicą 9 bramek.
W AZS znakomicie dysponowana rzutowo była Studzińska, która 10 bramek uzyskała z akcji, a 2 z karnych. To jej strzelecki rekord ligowy. Dobrze w bramce spisywała się Jakubowska, umiejętnie kierowała poczynaniami koleżanek Puszakowska. - _Cały zespół zasłużył na pochwały - podkreśla trenerka krakowianek. W Siódemce wyróżniła się Flisak.
W drugim meczu: Ruch Chorzów - Otmęt Krapkowice 35-12. Mecz Landeco Siemianowice - Tomex Kraków został przełożony na inny termin. Pauzowała Olimpia Nowy Sącz.
(FIL)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?