Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień w Krakowskiej Polityce. Jeszcze strefa nie umarła

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Przeciwnicy Strefy Czystego Transportu mogą się dziś cieszyć z wygranej bitwy. Ale całą wojnę raczej przegrają. Może nawet szybciej niż się tego spodziewają.

Strefa Czystego Transportu przeszła do historii. Zaledwie po dwóch miesiącach od jej wprowadzenia. Wprawdzie antysmogowi aktywiści walczyli o jej poszerzenie poza Kazimierz, ale radni pod naporem żądań przeciwników strefy, wprowadzili takie poprawki, że w praktyce nie ma już w niej żadnych ograniczeń, co podważa sens jej dalszego istnienia. A o jej poszerzaniu można pewnie zapomnieć, przynajmniej na jakiś czas.

Ta sprawa pokazuje, jak trudno będzie doprowadzić do sytuacji, w której w Krakowie będzie można odetchnąć rzeczywiście świeżym powietrzem. I że potrzeba czasu na zmianę mentalności. Ta zmiana nie nastąpi tak szybko jak rewolucja technologiczna, dokonująca się każdego dnia, za którą nie jesteśmy w stanie nadążyć. To raczej mentalność większości z nas nie jest w stanie nadążyć za potrzebą zmian, często bardzo radykalnych, ale bez których jakość życia w naszym mieście nie ulegnie poprawie.

Przeciwnicy Strefy Czystego Transportu mogą się dziś cieszyć z wygranej bitwy. Ale całą wojnę raczej przegrają. Może nie aż tak szybko, jak chcieliby tego antysmogowi aktywiści, ale wcześniej czy później ograniczenia w ruchu zostaną wprowadzone - i to nie tylko na Kazimierzu. Kiedyś nikomu nie śniło się, by na Rynku Głównym czy Drodze Królewskiej obowiązywał zakaz ruchu.

Dziś to dla wszystkich oczywista oczywistość, samochody w tych miejscach budzą nie tylko zdziwienie pieszych, ale i oburzenie. Jeszcze nie tak dawno dużo większy sprzeciw niż obecnie dla strefy był w stosunku do pomysłu zakazu palenia węglem w Krakowie. A już za kilka miesięcy zakaz ten zacznie obowiązywać, zaś antysmogowi działacze podejmują coraz śmielsze próby poza granicami miasta, chcąc doprowadzić do zmiany mentalności mieszkańców gmin podkrakowskich.

Przeciwnicy strefy powinni wziąć sobie do serca przykład ulicy Dietla. Rok temu zajęcie po obu stronach ulicy jednego pasa jezdni na miejsca parkingowe wzbudzał takie kontrowersje. Dziś urzędnicy powrócili do tego pomysłu i bez wielkiej awantury dwujezdniowa arteria z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku zamieni się w wąską uliczkę, na której być może łatwiej będzie zaparkować niż nią przejechać.

To oczywiście przesada, ale na pewno trudniej niż teraz będzie nią przejechać i łatwiej będzie na niej zaparkować. Zachodzi więc zmiana, której wcale nie tak dawno nikt sobie nie wyobrażał, bo ulicę Dietla traktowano jako jedną z ważniejszych arterii komunikacyjnych miasta. I ograniczanie jej przepustowości, przy korkach w godzinach szczytu, nikomu nie przychodziło do głowy.

Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że taki sam mechanizm zadziała w przypadku Strefy Czystego Transportu. Może nie aż tak szybko, ale pewnie szybciej niż spodziewają się tego jej przeciwnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski