Tymczasowy paraliż miasta

Wkrótce rozpocznie się remont mostu Piastowskiego w Oświęcimiu. Przeprawa będzie nieczynna do niedzieli, 26 kwietnia. To jeden z dwóch mostów przez Sołę, łączący dwie strony miasta. Kierowcy muszą się przygotować na ogromne korki.
Ruch samochodowy i pieszy zostanie całkowicie wstrzymany we wtorek o godz. 6 rano.

- Jest to spowodowane koniecznością przeprowadzenia remontu dylatacji mostu - mówi Nikolina Magiera, rzeczniczka oświęcimskiego starostwa.

Drogowcy przygotowali objazd, który prowadzi ulicami: Nojego, Zaborską, Królowej Jadwigi i dalej przez most Jagielloński do ulicy Legionów, a następnie do Konarskiego w ciągu drogi krajowej 44.

- To jest prawdziwy koszmar. Już teraz w godzinach popołudniowego szczytu z ulicy Fabrycznej, gdzie pracuję, wracam czasami prawie godzinę mostem Jagiellońskim do domu na osiedlu Zasole - denerwuje się kierowca Marek Musiał.
Jak dodaje, korki ciągną się od ronda na wysokości supermarketu Castorama przy ul. Zatorskiej przez most Jagielloński do Legionów i dalej aż do ronda na Niwie. Tak samo jest w drugą stronę.

Zakorkowane są również wszystkie boczne ulice dochodzące do mostu Jagiellońskiego, w tym Władysława Jagiełły już od Rynku Głównego, przez którą pewnie część kierowców próbuje skracać sobie jazdę z centrum miasta na jedyny most.

Policjanci zwracają uwagę, że przez Oświęcim przebiegają ważne trasy tranzytowe. - Jeśli w dniach, w których trwa remont, ktoś może ominąć Oświęcim, to na pewno powinien skorzystać z takiej możliwości - radzi nadkomisarz Arkadiusz Śniadek, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. Według niego, w przyszłym tygodniu kierowcy powinni uzbroić się w dużo cierpliwości.

Szef policji nie wyklucza, że jeśli dojazdy i wyjazdy z miasta będą się blokować, to funkcjonariusze wcześniej zaczną kierować ruch na objazdy. Od strony Chrzanowa na południe Śląska i Małopolski przez Chełmek i Bieruń lub przez Zator i w drugą stronę tak samo.

Remont mostu jest konieczny, zgodnie twierdzą drogowcy i kierowcy.
- Kiedy się nim przejeżdża, pod kołami aż dudni na szczelinach między przęsłami - przyznaje Piotr Kasprzycki, mieszkaniec Oświęcimia. - Czy nie można byłoby jednak przeprowadzić tych robót etapami albo nocami i częściowo tylko ograniczać ruch?

W starostwie przekonują, że zgodnie z przyjętą metodą naprawy, nie ma innej możliwości, niż całkowite zamknięcie mostu dla samochodów i pieszych. - Wznowienie ruchu przewidujemy w niedzielę, 26 kwietnia o godz. 16 - zapowiadają urzędnicy.