Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiąc piszczałek

ALG
Dziś zakończą się prace przy renowacji organów w proszowickim kościele parafialnym. Remont przedwojennego instrumentu trwał kilka miesięcy. W niedzielne popołudnie parafianie będą mogli usłyszeć brzmienie odnowionych organów podczas koncertu, jaki da Roman Lelek.

Zakończył się remont organów w proszowickim kościele

   Proszowickie organy zostały wykonane w 1937 r. przez Stanisława Jagodzińskiego. Od tamtej pory dwa razy były remontowane. Świadczą o tym napisy, jakie pozostawili po sobie wykonawcy prac. W 1973 r. roboty objęły strojenie i remont, w 1991 dokonano najpotrzebniejszych napraw.
   Prace, które dobiegają końca, są najpoważniejsze ze wszystkich dotychczasowych. Wykonujący je organmistrz Grzegorz Stawowy długo wylicza to, co musiał wraz ze swoimi współpracownikami naprawić, wymienić i wyregulować: przede wszystkim niesprawne były mechanizmy sterujące klawiszami, konieczne było oczyszczenie wiatrownic i piszczałek. Tych ostatnich w proszowickich organach jest blisko 1000. Najmniejsze mają kilka centymetrów długości, największe - to drewniane olbrzymy dochodzące do 5,5 m. Bardzo pracochłonna była też wymiana skórzanych mieszków. To właśnie ich uszkodzenia były powodem zacięć organów. Mieszki są wykonane ze specjalnej, sprowadzanej z Niemiec, skóry.
   Wczoraj dobiegało końca strojenie organów. Na pytanie o porównanie proszowickiego instrumentu do innych Grzegorz Stawowy mówi: - Jest to instrument dobry, ale nie najwyższej klasy. Na potrzeby liturgii jednak w zupełności wystarczający. Jeżeli chodzi o wielkość organów, to określa się ją liczbą głosów. Najsłynniejsze w Polsce organy oliwskie mają ich 110, największe, znajdujące się we Wrocławiu, 166, te proszowickie natomiast - 18. Grzegorz Stawowy podkreśla, że organów się nie produkuje: jest to instrument wykonywany na zamówienie i indywidualnie dopasowywany do wnętrza, w którym ma się znajdować.
   Oprócz remontu mechanizmu, służącego do wydobywania z organów dźwięku, prace objęły również tzw. prospekt organowy czyli to, co widać, gdy na organy spojrzy się od przodu. Jako ciekawostkę podajmy, że niektóre z piszczałek widoczne z przodu instrumentu są nieme. Montuje się je tylko po to, by całość lepiej się prezentowała... Całkowity koszt prac remontowych przekroczy 50 tys. zł.
   Jutro odnowiony instrument po raz pierwszy zagra dla proszowickich parafian. Podczas niedzielnych nabożeństw będzie można posłuchać wykładów poświęconych muzyce organowej. Nie wygłosi ich jednak ks. Jan Chwałek z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (jak zapowiadaliśmy wczoraj) - ponieważ zachorował. Zamiast niego o muzyce opowiadał będzie Grzegorz Stawowy, który jest uczniem ks. Chwałka. Wykłady zostaną zilustrowane muzyką w wykonaniu mistrza gry organowej Romana Lelka. O godz. 16 rozpocznie się natomiast koncert w wykonaniu tego ostatniego.
(ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski