Tysiąc żołnierzy NATO i tarcza ochronią Polskę [WIDEO]

- Mogę obiecać, że USA będzie odgrywać wiodącą rolę w obecności NATO w Polsce. Rozmieścimy tu rotacyjnie batalion, czyli około 1000 żołnierzy - zapowiedział prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama po spotkaniu z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. W ten sposób potwierdził gwarancje bezpieczeństwa dla naszego kraju - zobowiązanie Stanów Zjednoczonych do obrony Polski. - To zobowiązanie, przed którym nigdy się nie cofniemy. To nie są tylko słowa - zapewnił prezydent USA.

WIDEO: Szczyt NATO. Obama potwierdza wysłanie żołnierzy do Polski

Źródło: AIP

Rozpoczęty wczoraj w Warszawie szczyt NATO ma przynieść decyzje, które wzmocnią wschodnią flankę Sojuszu. Barack Obama przypomniał, że Polska ma być jednym z jej filarów. Elementem takiego planu jest utworzenie czterech międzynarodowych batalionów, które będą rotacyjnie rozmieszczane w Estonii, na Litwie, Łotwie i w Polsce. Mają nimi dowodzić dowódcy z USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Kanady. W razie ewentualnego zagrożenia bataliony staną się siłami pierwszego reagowania.

Według ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza owe cztery bataliony swoje centrum dowodzenia będą miały w Polsce. U nas ma także stacjonować ciężka brygada amerykańska. - Polska jest miejscem, gdzie będą rozmieszczane pociski przechwytujące - potwierdził Barack Obama. To zapowiadana od wielu lat tarcza antyrakietowa, ale w poprzedniej wersji miała ona chronić przed atakiem Europę Zachodnią, a obecnie brana jest pod uwagą także ochrona terytorium Polski.

- Rośnie obawa co do przyszłości świata, porządku, jaki dotychczas znaliśmy. Tutaj, w Warszawie, NATO musi dowieść, że będzie żywym sojuszem na rzecz demokracji. Aby tego dowieść, musimy wzmocnić swój potencjał odstraszania - przekonywał prezydent Andrzej Duda.

- Szczyt nadchodzi w specyficznym dla NATO momencie, ze względu na zagrożenia. Stanie się jasne, że atak na sojusznika spotka się z odpowiedzią innych państw - mówił szef Sojuszu Jens Stoltenberg.

Poprawę bezpieczeństwa ma przynieść nie tylko obecność jednostek NATO w Polsce, ale także ściślejsza współpraca Sojuszu z Unią Europejską. Chodzi m.in. o wymianę informacji i zastopowanie nielegalnej imigracji.

Prezydent USA chwalił Polskę za zaangażowanie w Afganistanie, zapowiedź udziału w koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu, a także wspieranie wysiłków Ukrainy w konflikcie z Rosją. Niespodziewanie odniósł się też do kryzysu konstytucyjnego w naszym kraju.

- Przekazałem panu prezydentowi Dudzie swoje zaniepokojenie sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego - mówił Obama. - Podkreśliłem, że oczywiście szanujemy polską suwerenność. Zdaję też sobie sprawę, że parlament pracuje nad ustawą, która ma uregulować tę sprawę, ale jako przyjaciel i sojusznik wzywam wszystkie strony, aby wspierać instytucje demokratyczne w Polsce - dodał amerykański prezydent.

Wprawdzie Biały Dom nie krył wcześniej, że sprawa TK zostanie poruszona na spotkaniu z prezydentem Dudą, ale poświęcenie jej znacznej części przemówienia Baracka Obamy po 45-minutowej rozmowie za zamkniętymi drzwiami było sporym zaskoczeniem.

[email protected]