Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tytus, Romek i A’Tomek na oryginalnych rysunkach Papcia Chmiela. Wystawa w krakowskim Muzeum Komiksu

Pawel Stachnik
Pawel Stachnik
Kadr z jednej z historyjek ze świata młodych.
Kadr z jednej z historyjek ze świata młodych. Paweł Stachnik
W Muzeum Komiksu w Krakowie przy ul. Józefa Sarego 7 oglądać można wystawę oryginalnych plansz i pasków komiksowych z Tytusem, Romkiem i A’Tomkiem autorstwa Henryka Jerzego Chmielewskiego, czyli Papcia Chmiela. To duża atrakcja dla miłośników komiksu – szansa obejrzenia autentycznych prac jednego z najbardziej znanych polskich rysowników komiksowych.

Tytus, Romek i A’Tomek to bohaterowie chyba najbardziej znanej, a na pewno najdłużej ukazującej się polskiej serii komiksowej. Przygodami chcącego się uczłowieczyć szympansa i jego dwóch kolegów harcerzy fascynowało się kilka pokoleń czytelników. Rysunkowe przygody tej trójki ukazywały się od 1957 r. najpierw na łamach gazety „Świat Młodych”, a następnie w formie książkowej.

- Z okresu prasowego zachowało się jedynie kilkanaście plansz i pasków, a także pojedyncze ilustracje i winiety. Inaczej niż do późniejszych plansz albumowych, które autor starannie zbierał, do rysunków gazetowych Papcio Chmiel nie przywiązywał zbyt dużej wagi i większość z nich przepadła. Tym większa jest wartość pokazywanych u nas czternastu oryginalnych prac. Również wartość materialna. Zostały one ubezpieczone na pół miliona złotych – mówi Artur Wabik, kurator wystawy i jeden z założycieli Muzeum Komiksu.

Prezentowane na ekspozycji prace pochodzą z prywatnych zbiorów Wojciecha Jamy z Rzeszowa, znanego kolekcjonera komiksów i jednego z fundatorów krakowskiego Muzeum, oraz

Wojciecha Łowickiego z Torunia, wieloletniego przyjaciela Henryka Jerzego Chmielewskiego i zbieracza jego prac.

- Plansze i paski z lat 50. i 60. Papcio Chmiel traktował użytkowo. Gdy później rysował albumy, to łączył je w dłuższe fabuły, a na starych rysunkach nanosił zmiany, robił poprawki, umieszczał dopiski. Używał ich jako szkiców. Widać więc na nich jego proces twórczy – wyjaśnia Artur Wabik.

Na wystawie można zobaczyć czternaście prac Henryka Jerzego Chmielewskiego z lat 1965-1995. Są to paski, pojedyncze rysunki i jedyna zachowana cała plansza z przygodami Tytusa, Romka i A’Tomka opublikowana na łamach „Świata Młodych” w 1968 r. Na niektórych z nich widoczne są późniejsze poprawki, dopiski lub skreślenia dokonane przez autora.

Jest także słynna tabliczka „Ministerstwo Humoru” wisząca na drzwiach pokoju, w którym Papcio Chmiel urzędował w redakcji „Świata Młodych”. Jest też numer tej gazety z 1 czerwca 1973 r. z historyjką komiksową nawiązującą do Międzynarodowego Dnia Dziecka. Obok zaś zaprezentowano oryginalną planszę narysowaną przez autora.

Można także zobaczyć rysunek z Tytusem, Romkiem i A’Tomkiem jako kolędnikami składającymi życzenia świąteczne czytelnikom „Świata Młodych” w 1969 r. Co ciekawe, autor wykorzystał ten sam rysunek po latach, lekko go zmieniając i dopisując: „Wesołego Nowego Roku 2008”…

Prezentację zamykają trzy paski z przygodami bohaterów, jakie w latach 90. ukazywały się na łamach „Gazety Wyborczej”. Były skierowane do dorosłych czytelników, odnosiły się do ówczesnej rzeczywistości (np. do sporów o nowy podział administracyjny Polski) i miały charakter satyryczno-humorystyczny.

Ekspozycja zatytułowana „Tytus, Romek i A’Tomek w Świecie Młodych” towarzyszy ukazaniu się „Tytusopedii” – obszernej trzytomowej antologii prezentującej zebrane wszystkie odcinki

rysunkowych przygód tej trójki, jakie ukazały się na łamach „Świata Młodych” w latach 1957-1993.

Wydawnictwo zawiera także późniejsze publikacje gazetowe oraz rozmaite materiały ulotne, tworzone przez Papcia Chmiela, m.in. plakaty, afisze, programy teatralne, plany lekcji, na których pojawili się bohaterowie. Materiały rysunkowe zostały uzupełnione przez teksty krytyczne i publicystyczne napisane przez badaczy dziejów polskiego komiksu.

„Tytusopedia” została opracowana w ciągu trzech lat przez zespół autorów, z inicjatywy krakowskiego scenarzysty komiksowego Michała Gałka, a ukazała się pod patronatem krakowskiego Muzeum Komiksu.

Wernisaż wystawy poprzedziło odsłonięcie literackiej ławeczki Papcia Chmiela na krakowskich Plantach u wylotu ul. Sarego. Dołączyła ona do ławeczki Artura Bartelsa, związanego z Krakowem XIX-wiecznego rysownika uznawanego za twórcę najstarszego polskiego komiksu.

- W grudniu naszą ekspozycję odwiedził syn Papcia Chmiela, Artur B. Chmielewski, inżynier z Jet Propulsion Laboratory, współpracownik NASA mieszkający na stałe w USA. Wstawa bardzo mu się podobała (sam nie znał tych prac), a ławeczką na Plantach był zachwycony – opowiada Artur Wabik.

- Wystawa cieszy się dużym zainteresowaniem. Przychodzą na nią ludzie w średnim wieku, którzy kiedyś wychowywali się na komiksach o Tytusie, przychodzą młodzi, ale też całe rodziny z dziećmi. Cały czas dostajemy pytania, czy można ją obejrzeć. To nasza piętnasta wystawa w siedzibie przy ul. Sarego i chyba najbardziej popularna. Z tego względu zdecydowaliśmy się przedłużyć ją o dwa tygodnie, czyli do 28 stycznia – dodaje kurator.

W tym roku krakowskie Muzeum Komiksu planuje dużą ekspozycję komiksową w jednym z budynków przy ul. Kopernika na Wesołej, w marcu tradycyjny już Krakowski Festiwal Komiksu, a w grudniu kolejną wystawę przy ul. Sarego, poświęconą Jerzemu

Skarżyńskiemu w setną rocznicę jego urodzin. A na Planach pojawią się kolejne dwie komiksowe ławeczki.

Wystawę „Tytus, Romek i A’Tomek w Świecie Młodych” oglądać można w Muzeum Komiksu w Krakowie przy ul. Józefa Sarego 7 do 28 stycznia.

Dlaczego pory roku wpływają na nasz nastrój?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski