Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciec Górnikowi

Tomasz Bochenek
Dariusz Gawęcki (z lewej) i Michał Mikołajczyk w meczu ze Stalą St. W.
Dariusz Gawęcki (z lewej) i Michał Mikołajczyk w meczu ze Stalą St. W. Fot. Andrzej Wiśniewski
II liga piłkarska. Zagrożeni spadkiem grają dziś w Niepołomicach.

Okocimski ma 31 punktów, Puszcza 29, Górnik Wałbrzych i Kotwica Kołobrzeg 28, Limanovia 20. Trzy z tych drużyn spadną z II ligi, do końca sezonu (7 czerwca) pozostały cztery kolejki.

- Nie zastanawiam się nad tym, ile punktów trzeba zdobyć, żeby się utrzymać. Do wzięcia jest dwanaście, a my w każdym meczu nastawiamy się na grę o pełną pulę. To było widać w ostatnich meczach z Energetykiem i Stalą Stalowa Wola - mówi Łukasz Gorszkow, trener Puszczy.

Jego podopieczni te spotkania zremisowali, nie wygrali od sześciu meczów. Tymczasem ich dzisiejszy rywal - wałbrzyski Górnik - o utrzymanie walczy teraz z werwą, z czterech ostatnich kolejek wyniósł 8 punktów. A "rozkład jazdy" na końcówkę sezonu ma łatwiejszy niż Puszcza, która zagra jeszcze m.in. z MKS-em Kluczbork (trzecie miejsce) i, w ostatniej kolejce, z Zagłębiem w Sosnowcu (to lider tabeli). Wniosek: bez zwycięstwa w dzisiejszym meczu Puszczy będzie ogromnie trudno się utrzymać.

- Górnik to drużyna, która umie zaprezentować kilka ciekawych rozwiązań ofensywnych. O wiodących postaciach z nazwiska nie chcę mówić - nie chcę znowu wywoływać wilka z lasu. Przed meczem ze "Stalówką" mieliśmy świadomość, że największym zagrożeniem będzie Sekulski, i to on strzelił nam bramkę - przypomina Gorszkow.

Statystyka mówi tyle, że pomocnik Górnika Rafał Figiel w trzech ostatnich meczach zdobył 4 gole (dwa z karnych), a więc więcej niż cała Puszcza w sześciu poprzednich kolejkach.

Niepołomicki zespół problemów kadrowych nie ma. Zmiany w składzie po ostatnim meczu wydają się oczywiste, bo zawodnicy wprowadzani z ławki - przede wszystkim Longinus Uwakwe i Dominik Maluga - podnieśli jakość drużyny. Pytanie, jak tym razem będzie wyglądał trzon defensywy, bo Łukasz Gorszkow dokonuje często zmian w duecie stoperów, a jeden z nich - Damian Lepiarz - w sobotę zawalił bramkę. Pytanie kolejne: czy brak stabilizacji akurat na tych pozycjach służy drużynie?

- Jeśli błędy wynikałyby z ustawienia zawodników, to rzeczywiście można by się zastanawiać. Ale mówimy tu o błędach indywidualnych, które nie wynikają z ustawiania, zgrania zespołu - przekonuje szkoleniowiec.

Początek meczu o Puszcza - Górnik o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski