Uciekali w pola

Do zdarzania doszło w rejonie węzła balińskiego przy autostradzie A4. Policyjny patrol kontrolował przejeżdżające tędy samochody. W pewnym momencie policjanci zauważyli cinquecento, którego kierowca na widok radiowozu wpadł w panikę. Mężczyzna nagle zatrzymał się, zaczął wycofywać i skręcił w polną drogę, którą zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za pojazdem. Po chwili udało im się dogonić go i zatrzymać. W środku oprócz kierowcy siedzieli też dwaj inni mężczyźni. Cała trójka to mieszkańcy Trzebini w wieku 20 lat.
- Policjanci zauważyli, że tylne siedzenie w samochodzie jest złożone, a w środku leży kosiarka do trawy, kołpaki samochodowe i 3 radioodtwarzacze. Znaleziono też nożyce do cięcia metalu. W tej sytuacji stało się jasne, że mieszkańcy mogli dokonać kradzieży z włamaniem. Zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy. Tu ustalono, że kosiarka rzeczywiście została skradziona z terenu ogródków działkowych w Libiążu - wyjaśnia Zbigniew Uroda, szef chrzanowskiej Prokuratury Rejonowej.
Niestety nie udało się ustalić, skąd pochodzą pozostałe przedmioty. Zatrzymani zaklinali się, że kołpaki samochodowe i radia należą do nich. A ponieważ nikt nie zgłosił na policji ich kradzieży, na razie całej trójce przedstawiono tylko zarzut włamania i kradzieży kosiarki.
(LIZ)