Do kradzieży doszło pod koniec kwietnia w Kozłowie. Właściciel pozostawił swój samochód obok dworca PKP i pojechał do pracy koleją. Gdy wrócił, pojazdu nie było. Policjanci jeszcze tego samego dnia odnaleźli skradzionego fiata. Złodziej dostał się do samochodu, wybijając boczną szybę i uruchomił go poprzez zwarcie instalacji. Następnie pojechał w ustronne miejsce, gdzie wymontował kilka części i porzucił auto. Na trop złodzieja udało się wpaść po ponad pięciu miesiącach.Okazało się, że to 32-letni mieszkaniec gminy Kozłów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?