Wszystko działo się w nocy z poniedziałku na wtorek w rejonie ul. Limanowskiego. Wracający z pracy mężczyzna około godz. 23 wysiadł na przystanku z tramwaju i skręcił w jedną z ulic. Tam zauważył stojącą grupkę - dwóch mężczyzn i kobietę. Zamierzał ich minąć, ale nie zdążył. - Najpierw podszedł do niego jeden z nieznajomych, po chwili dołączył drugi. Posypały się ciosy i groźby. Sprawcy zabrali mu telefon komórkowy i plecak z osobistymi rzeczami, po czym rozpłynęli się w ciemności. Pokrzywdzony powiadomił o wszystkim policjantów z V komisariatu. W trakcie penetracji terenu funkcjonariusze już kilka minut później natknęli się na jednego z mężczyzn i towarzyszącą mu 16-letnią dziewczynę. Oboje zostali zatrzymani - mówi kom. Sylwia Bober-Jasnoch z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Kilka godzin później zatrzymano drugiego napastnika. Obydwu przedstawiono zarzut rozboju. Przyznali się do winy. 16-letnia dziewczyna została przesłuchana jedynie w charakterze świadka, gdyż z ustaleń policji wynika, że nie brała udziału w napadzie. (EK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?