Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukraina zdobyła przyczółki na lewym brzegu Dniepru. Ofensywa na Krym czy tylko dywersja?

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Piechota morska zajęła kilka przyczółków na lewym  brzegu Dniepru
Piechota morska zajęła kilka przyczółków na lewym brzegu Dniepru Fot. Flickr/Ministry of Defence of Ukraine
Rozpoczęta w czerwcu ukraińska kontrofensywa w obwodzie zaporoskim utknęła dawno temu. Rosjanie przejęli inicjatywę na wielu odcinkach frontu, głównie w Donbasie. Właściwie jedynym teatrem działań wojennych, gdzie wojska ukraińskie mają obecnie inicjatywę i atakują, jest obwód chersoński. Tutaj, na lewym brzegu Dniepru, ukraińska piechota morska zdołała zdobyć i utrzymać kilka przyczółków oraz odepchnąć wroga od linii rzeki. Co się kryje za ukraińską operacją?

Spis treści

Ukraińska piechota morska poinformowała dzisiaj o "serii pomyślnych działań" na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim i potwierdziła utworzenie kilku przyczółków. To pierwsze ze strony wojska oficjalne potwierdzenie szeroko zakrojonych działań na tym odcinku frontu. Wcześniej robili to politycy. O „dobrych krokach w obwodzie chersońskim” mówił 8 listopada prezydent Wołodymyr Zełenski, a 14 listopada szef jego gabinetu Andrij Jermak wprost stwierdził, że „siły ukraińskie zdobyły przyczółek na lewym brzegu Dniepru”.

Ukraińcy kontrolują cztery przyczółki w dolnym biegu Dniepru
Ukraińcy kontrolują cztery przyczółki w dolnym biegu Dniepru Fot. Liveuamap.com

Dzień wcześniej eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) napisali, że ukraińskie wojska kontynuują "większe niż zazwyczaj" działania na lewym brzegu Dniepru. Rzeczniczka południowego zgrupowania ukraińskich wojsk Natalia Humeniuk oświadczyła, że ukraińskie siły w obwodzie chersońskim wypierają rosyjską armię na odległość od 3 do 8 kilometrów od wschodniego brzegu Dniepru.

Cztery przyczółki. Oficjalnie

W czwartek ukraińskie oddziały prawdopodobnie zbliżyły się do miejscowości Krynki, 30 km na północny wschód od Chersonia, 2 km od Dniepru i około 4 km na północ od autostrady M-14. Dowództwo piechoty morskiej ogłosiło też zdobycie przyczółku w rejonie Dniprian, ok. 5 km od Nowej Kachowki, w dół Dniepru.

Wiele dzieje się też niżej, na 45-kilometrowym odcinku podmokłych łąk i piaszczystych brzegów rzek po kontrolowanej przez Rosję stronie Dniepru, naprzeciwko kontrolowanego przez Ukraińców miasta Chersoń. Walki toczą się też w pobliżu Piszczaniwki (15 km na wschód od miasta Chersoń i 3 km od rzeki Dniepr), a przyczółek zdobyto w rejonie Hołej Prystani, ok. 15 km na południe od Chersonia, 5 km od głównego koryta Dniepru.

Władimir Saldo, zainstalowany przez Rosję gubernator okupowanej części obwodu chersońskiego, potwierdził, że wojska ukraińskie zdobyły przyczółki na wschodnim (właściwie to południowym) brzegu Dniepru, ale działają w małych grupach i ponoszą ciężkie straty. „Teraz sprowadzono nasze dodatkowe siły. Wróg jest uwięziony w Krynkach i zgotowano mu piekło: bomby, rakiety, systemy ciężkich miotaczy ognia, pociski artyleryjskie i drony” – powiedział Saldo.

Bitwa o Krynki

Najbardziej zacięte walki toczą się w rejonie Krynek, na północny wschód od terenów na lewym brzegu Dniepru zajętych przez wojska ukraińskie w rejonie Mostu Antoniwskiego. Ta mała wioska, położona przy drodze między Nową Kachowką a Oleszkami została już zrównana z ziemią. Wojsko ukraińskie do rotacji swoich ludzi wykorzystuje łodzie, które mogą poruszać się z prędkością 100 km/h, a jesienią, w gęstej mgle, są trudne do namierzenia. Ukraińcy korzystają też z helikoptera, który operując na bardzo niskim pułapie ostrzeliwuje pozycje rosyjskie pociskami rakietowymi. Ukraińcy byli tu nawet w stanie przerzucić pojazdy opancerzone przez Dniepr.

Ukraińcy operują na bagnistych obszarach naddnieprzańskich
Ukraińcy operują na bagnistych obszarach naddnieprzańskich Fot. Facebook/General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Sytuację Rosjan pogarsza znaczna różnica wysokości: ukraińska artyleria zlokalizowana na wysokim, prawym brzegu Dniepru ma dużą przewagę, dlatego armii rosyjskiej nie stać na zmasowany atak na rozrastający się przyczółek. W ostatnich dniach oddziały rosyjskie zwiększają mimo wszystko nacisk na tym kierunku. Wyparły Ukraińców z lasu na południe od wsi, używają samolotów i ciężkich systemów miotaczy ognia.

Naturalna bariera Dniepr

Po wycofaniu się rok temu z prawobrzeżnej Chersońszczyzny ok. 30 000 Rosjan, rzeka Dniepr stała się naturalną barierę uniemożliwiającą Ukrainie dalsze posuwanie się w głąb obwodu chersońskiego w stronę okupowanego Krymu. Sytuację jeszcze bardziej utrudniło wysadzenie przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce i powódź w dolnym biegu Dniepru. Mając taką naturalną barierę Rosja mogła skoncentrować większość wojsk na innych odcinkach frontu, zwłaszcza w obwodzie zaporoskim.

Pierwsze próby przeprawy przez Dniepr na małych łodziach Ukraińcy podjęli niemal rok temu. Na przełomie listopada i grudnia 2022 roku, kiedy armia rosyjska opuściła prawy brzeg, zaczęła się podjazdowa walka o kontrolę nad podmokłymi wyspami na środku Dniepru. Aktywne działania w tym kierunku były kontynuowane wiosną tego roku. Spowolniła je powódź na Dnieprze po eksplozji na tamie w Nowej Kachowce.

Z wyższego prawego brzegu ukraińska artyleria ma przewagę nad Rosjanami
Z wyższego prawego brzegu ukraińska artyleria ma przewagę nad Rosjanami Fot. Facebook/General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Siłom Zbrojnym Ukrainy udało się jednak przekroczyć rzekę i zdobyć przyczółek na niewielkim obszarze lewego brzegu w pobliżu podpór zniszczonego Mostu Antoniwskiego. W sierpniu pojawiły się doniesienia o kolejnym przyczółku – 20 km na wschód od mostu, w pobliżu wsi Kazaczi Łagieri. Aktywność ukraińska wzrosła jednak drastycznie w połowie października. To wtedy rosyjscy milblogerzy zaczęli donosić o ukraińskiej piechocie morskiej przekraczającej Dniepr w wielu miejscach.

Ograniczone możliwości desantu

Taka operacja – wysłanie żołnierzy i sprzętu drogą wodną w miejscu wystawionym na ostrzał artyleryjski, ataki powietrzne i obserwację dronów – jest złożonym i trudnym przedsięwzięciem. Aby przeprawić się przez Dniepr, żołnierze piechoty morskiej Ukrainy korzystają z małych, szybkich łodzi. Brakuje jednak większych łodzi do transportu pojazdów opancerzonych.

Obecnie Ukraińcy kontrolują pas terytorium na lewym brzegu Dniepru o szerokości średnio 2-3 km, od Oleszek leżących naprzeciwko Mostu Antoniwskiego po Dnipriany, tuż pod Nową Kachowką. „W tej chwili nie są to siły o dużej skali; są to siły zwiadowcze, głównie małe kompanie, liczące do 100 osób. Może to już być w sumie batalion, może nawet więcej, ale są to tylko tak zwane ataki rajdowe, które przeprowadzane są na zasadzie rotacji” – wskazuje w rozmowie z Current Time Roman Switan, ukraiński analityk i oficer rezerwy.

Pierwszym celem będzie zapewne dotarcie do autostrady M-14 biegnącej równolegle do Dniepru, 5-10 km od rzeki. Rosja nie będzie w stanie szybko wysłać rezerw do „gorących sektorów” frontu, jeśli nie będzie kontrolować tego szlaku.

Za obszar działań wzdłuż Dniepru, na południe w kierunku Krymu, odpowiada rosyjskie Zgrupowanie Dniepr. 30 października Putin zmienił jego dowódcę. Generała Olega Makarewicza zastąpił generał Michaił Teplinski, dowódca wojsk powietrzno-desantowych. Głównym zadaniem, które oczywiście przed nim stoi, jest likwidacja ukraińskich przyczółków w obwodzie chersońskim i zabezpieczenie tego kierunku.

Póki co, Rosja nie wprowadza tu do walki rezerw, ale stara się zablokować przyczółki ukraińskie grupami taktycznymi działającymi na pierwszej linii obrony.

Chodzi o Krym, Kiburn czy tylko dywersję?

Czy wzrost aktywności na linii Dniepru i zdobycie już co najmniej czterech znacznych przyczółków to wstęp do dużej operacji ofensywnej w kierunku Krymu? Z Oleszek autostradą M-14 jest do przesmyku na okupowany półwysep w Armiańsku ok. 100 km. Moskwa musi więc i taką ewentualność brać pod uwagę. A więc przesunąć na ten najsłabiej dotąd obsadzony odcinek frontu oddziały z innych kierunków. To może osłabić ataki na Kupiansk, na linii Swatowe-Kreminna, tudzież utrudnić próby okrążenia Ukraińców w Awdijiwce i natarcie w pobliżu Doniecka.

Być może to jedyny powód działań ukraińskich na Dnieprze: zmuszenie wroga do odciągnięcia części wojsk z innych kierunków. Być może ofensywa na Krym jest nierealna. Ale za to można już teraz starać się o realizację innego celu. Chodzi o Mierzeję Kinburnską, piaszczysty skrawek lądu blokujący dostęp do portów w Mikołajowie i Chersoniu. To wąski, zakrzywiony ogon lądu o długości około 8 kilometrów na zachodnim krańcu Półwyspu Kinburnskiego, który oddziela liman Dniepru-Bohu od otwartego morza. Jeśli rzeczywiście uda się wypędzić wojska rosyjskie z mierzei, nie tylko odblokuje to szlaki morskie do portów, ale także uchroni położone po drugiej stronie 4-kilometrowej cieśniny miasto Oczaków przed rosyjskim ostrzałem.

Szybkie łodzie i pontony to za mało, by przerzucić ciężki sprzęt
Szybkie łodzie i pontony to za mało, by przerzucić ciężki sprzęt Fot. Facebook/General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Jest to przyczółek dla artyleryjskich ataków Rosjan na kontrolowane przez Ukrainę wybrzeże morskie po zachodniej stronie Dniepru. Dodatkowo Rosjanie mogą wystrzeliwać z półwyspu swoje UAV, zarówno drony rozpoznawcze, jak i kamikadze. Do Odessy jest stamtąd zaledwie 60 km. To najdalej na zachód położone terytorium zajęte przez Rosjan. Kontrola Mierzei Kinburnskiej pozwoliłaby siłom ukraińskim znacząco zredukować zagrożenie ze strony artylerii rosyjskiej dla wybrzeża morskiego na zachód od ujścia Dniepru.

Ciężki bój o Dniepr

Żeby przerzucić przez rzekę więcej ludzi i ciężkiego sprzętu, oddziały operujące teraz na lewym brzegu muszą odepchnąć od rzeki jak najdalej artylerię rosyjską. Ukraińscy marines są przeszkoleni i gotowi do takich działań, ale nie mają wystarczającej liczby łodzi desantowych. Nie ma też wsparcia powietrznego. Mimo to wojska ukraińskie mają szansę na sukces – to brak wystarczających rezerw rosyjskich na kierunku chersońskim i potężnych fortyfikacji, takich jak linia Surowikina w obwodzie zaporoskim.

Wraz z nadejściem chłodów i pogarszającymi się warunkami pogodowymi utrzymanie przyczółków w strefie przybrzeżnej Dniepru będzie coraz trudniejsze. Zapewnienie stabilnej logistyki i transportu sprzętu wojskowego przez Dniepr jest dużym wyzwaniem. Zdaniem ekspertów, cała operacja będzie miała szansę powodzenia jedynie w połączeniu z działaniami ofensywnymi na innych odcinkach frontu.

Źródło: RFE/RL, BBC, ISW, PAP

ag

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ukraina zdobyła przyczółki na lewym brzegu Dniepru. Ofensywa na Krym czy tylko dywersja? - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski