Ukraińcy bez szans na stypendia resortu nauki

– _Stypendia są dla osób, które z powodu zaangażowania politycznego i udziału w protestach zostały relegowane z __uczelni. To główne kryterium _– tłumaczy Jakub Szelecki, rzecznik MNiSW.

Liczba osób, które taki warunek spełniają, jest jednak mocno ograniczona.

– _Na początku protestów rzeczywiście wydawało się, że udział w nich studentów spotka się ze zdecydowaną reakcją władz. Ale nic takiego nie miało miejsca. Przypadki wyrzucania ze studiów __były incydentalne _– mówi dr Rostysław Kramar, ukrainista z Uniwersytetu Warszawskiego.

Ministerstwo Nauki ani myśli jednak o zmianie kryteriów przyznawania stypendiów, których ufundowanie zapowiedziało. Ograniczone są też szanse na powstanie programu, który umożliwiłby przynajmniej jakiejś części młodych Ukraińców podjęcie bezpłatnych studiów w Polsce. Taki postulat w ub. tygodniu wysunęli rektorzy polskich uczelni, a „Dziennik Polski” pisał o tym w czwartek. – To oczywiście bardzo dobry pomysł, ale na przeszkodzie mogą stanąć kwestie finansowe. Musimy więc najpierw przeanalizować tę sprawę z resortami finansów i spraw zagranicznych – mówi Jakub Szelecki z resortu nauki.

Ewentualne bezpłatne studia dla Ukraińców zależą więc na razie jedynie od władz poszczególnych polskich uniwersytetów.

W Krakowie, choć w ograniczonym zakresie, uczelnie ukraińską młodzież już wspierają.

Akademia Górniczo-Hutnicza mówi o niższych opłatach w ramach czesnego. Uniwersytet Ekonomiczny przypomina, że w ramach stypendium im. księcia Lubomirskiego bezpłatnie studiuje na tej uczelni ponad połowa z 300 Ukraińców. Politechnika Krakowska ufundowała dwa stypendia na studiach drugiego stopnia dla studentów Politechniki Lwowskiej.

– To potrzebny gest w obecnej sytuacji. Na podobne w __przeszłości mogli liczyć polscy studenci ze strony zachodnich uczelni – uważa prof. Jacek Gyurkovich, dziekan Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej.