Barbara Rotter-Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW
Teoretycznie wszystko jest wiadome: w czwartek i piątek odwiedzić trzeba groby bliskich, a sobotę i niedzielę spędzić jak zwykle. Praktycznie jednak sprzątanie grobów zaczęło się już przed tygodniem, a na wielu z nich kwiaty i znicze pojawiły się także pod koniec października. Dziś i jutro na cmentarzach będzie pewnie tłum niewiele mniejszy niż wczoraj i przedwczoraj. W sumie (przynajmniej raz w roku) poświęcamy naszym zmarłym o wiele więcej czasu niż dawniej. Na przystrajanie grobów wydajemy też coraz więcej pieniędzy. Patrząc na tysiące zniczy i kwiatów, zastanawiam się, czy naszym bliskim nie wystarczyłoby symboliczne światło, kwiat, modlitwa i ofiara złożona w ich imieniu na tych, którzy tego najbardziej potrzebują... Jest jeszcze jedna różnica: dzień Wszystkich Świętych przemianowano na „święto zmarłych”, od którego do Halloween już tylko krok. I właśnie go zrobiono. Fetowanie nocy przed 1 listopada w wielu miejscach przyćmiło następujące po niej święto. „Praca” w tym kierunku prowadzona jest systematycznie i u podstaw. Już przedszkolaki zachęca się do przywdziewania upiornych masek i strojów, a trupio-wampirze zabawy nastolatków są na porządku dziennym i nocnym. Sieci telefoniczne proponują straszenie znajomych głosami duchów. Jeśli do tego dodać, noszone już na co dzień, podobno bardzo modną biżuterię, a nawet torebki i buty z trupimi czaszkami – obraz będzie pełny. Tylko dziwnie ponury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?