Przygotowana przez resort zdrowia ustawa wprowadzająca tzw. sieć szpitali już od ponad miesiąca czeka na rozpatrzenie przez rząd. Minister Konstanty Radziwiłł zapowiadał, że Rada Ministrów zajmie się projektem nowych zasad finansowania lecznic w tym tygodniu. Dokumentu zabrakło jednak w harmonogramie zaplanowanego na dzisiaj posiedzenia RM.
- Ta ustawa już dawno powinna trafić do Sejmu. Nie wiemy, z czego wynika taka opieszałość, być może to efekt nacisku ze strony środowisk, które czują się zagrożone planowanymi zmianami - komentuje Danuta Kądziołka, wiceprzewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”.
Propozycja zmiany zasad podziału publicznych pieniędzy pomiędzy szpitale od początku budzi ogromne kontrowersje. Nie jest tajemnicą, że wprowadzeniu sieci sprzeciwia się m.in. wicepremier i szef resortu rozwoju, Mateusz Morawiecki. To właśnie z jego inicjatywy projekt ustawy został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, a ten nie wydał jeszcze swojej opinii.
- Wicepremier Morawiecki jest przeciwnikiem tego projektu, bo stoi on w sprzeczności z jego planem zrównoważonego i odpowiedzialnego rozwoju. Ustawa kłóci się także z hasłami głoszonymi przez Jarosława Kaczyńskiego, który deklarował przecież, że popiera polski biznes. Jeśli sieć szpitali wejdzie w życie, doprowadzi do wyrzucenia w błoto 7 mld zł, które przez ostatnie 25 lat zainwestowano w prywatny sektor ochrony zdrowia - mówi Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych.
Zgodnie z planem resortu zdrowia, w ramach nowego systemu placówki - poza szpitalami pediatrycznymi, onkologicznymi, pulmonologicznymi i instytutami klinicznymi - zostaną podzielone na trzy poziomy i od tego, do jakiej grupy trafią, będzie zależeć zakres procedur opłacanych ryczałtem przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Lecznice, które nie spełnią kryteriów wyznaczonych przez ministerstwo i znajdą się poza siecią, o publiczne pieniądze powalczą w konkursach. Do podziału pozostanie jednak zaledwie 9 proc. wszystkich środków przeznaczanych przez NFZ na leczenie w szpitalach. Dla większości placówek brak kwalifikacji do sieci będzie więc oznaczać znaczne ograniczenie budżetu, a w konsekwencji nawet likwidację.
Problemów ze „złapaniem się w sieć” obawiają się przede wszystkim prywatne szpitale. Ustawie w kształcie zaproponowanym przez ministerstwo sprzeciwiają się jednak również lecznice publiczne oraz przedstawiciele medyków. Zdaniem Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, sieć to po prostu próba pozbawienia publicznego finansowania niektórych placówek. W ocenie Naczelnej Rady Lekarskiej, nowy system wprowadzi chaos i wydłuży kolejki chorych oczekujących na pomoc.
Zmiany w finansowaniu lecznic mają zacząć obowiązywać już w lipcu. Ostateczna lista szpitali, które znajdą się w sieci, powinna powstać dla każdego województwa do końca marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?