Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Utrzymać formę

Rozmawiała Justyna Krupa
Justyna Żurowska-Cegielska jest kapitanem Wisły Can-Pack
Justyna Żurowska-Cegielska jest kapitanem Wisły Can-Pack fot. Andrzej Banaś
Rozmowa z JUSTYNĄ ŻUROWSKĄ-CEGIELSKĄ, koszykarką Wisły.

– Sezon TBLK wkracza w fazę play-off. Co ciekawe, w praktyce oznacza to, że macie znacznie więcej luzu, niż wcześniej. Na razie koniec z graniem co trzy dni.

– A może będziemy miały go jeszcze więcej. Jeśli awansujemy do półfinału już po dwóch ćwierćfinałowych spotkaniach, to możemy mieć 12 dni przerwy od gry. I nie do końca jesteśmy z tego powodu zadowolone. To dla nas sytuacja nowa i trochę dziwna, bo wcześniej były tygodnie, w których nie miałyśmy w ogóle czasu na spokojne treningi. Ale teraz, w tej fazie sezonu już nie trenowanie, a granie powinno być kluczowe.

– Czyli – paradoksalnie – wcale się nie cieszycie z tego luźniejszego terminarza?

– Na pewno nie do końca odpoczywamy, bo przez ten czas musimy być skoncentrowane i szykować się do tych meczów. Dlatego trenujemy teraz często po dwa razy dziennie. Trochę, jak w okresie przygotowawczym. Nie jest łatwo utrzymać formę przy takiej przerwie między meczami, ale liczymy, że trener Stefan Svitek znajdzie na to sposób.

– Jeśli wygracie oba ćwierćfinały, to możecie w marcu zagrać zaledwie 4 mecze. Tymczasem w styczniu miałyście bardzo napięty harmonogram. A mimo to właśnie wtedy zorganizowano Final Four Pucharu Polski.

– Zapewniam, że teraz byśmy z przyjemnością rozegrały ten finał. Przy okazji niedawnego Meczu Gwiazd wystosowałyśmy – jako kadrowiczki – prośbę do Polskiego Związku Koszykówki. Próbowałyśmy nacisnąć, by te daty gry w play-offach przesunąć. Bo przecież mogą się one skończyć nawet 29 kwietnia, a już 5 maja miałybyśmy się stawić na zgrupowaniu reprezentacji Polski przed Eurobasketem. Okazało się, że nie da się pozmieniać już terminów rezerwacji hal, tak poinformowali prezesi ligowych klubów. Szkoda, że wcześniej tego nie poskracano.

– Rywalizację w fazie play-off rozpoczniecie już w sobotę, meczem u siebie ze Ślęzą Wrocław (godz. 16). Gdy spojrzymy, jakimi zawodniczkami dysponuje obecnie ta drużyna, to aż dziw bierze, że nie skończyły sezonu zasadniczego na wyższym miejscu, niż ósme.

– Dla beniaminka, jakim jest Ślęza, załapanie się do fazy play-off to i tak bardzo dobry wynik. Ale rzeczywiście grają tam zawodniczki doświadczone, z umiejętnościami. Gdybyśmy trafiły np. na ROW Rybnik, może byłoby nam nawet łatwiej. Dla mnie tylko trochę niezrozumiały był ruch ze zmianą trenera we wrocławskim klubie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski