Z wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że na terenie gminy Muszyna mieszka 5131 osób. Przez to samorządowi zmniejszono o 1,4 mln zł subwencję oświatową. Jan Golba, burmistrz uzdrowiska, z takimi danymi się nie zgadza, a rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej określające sztywne ramy subwencji oświatowej zależne od liczby mieszkańców, uważa za krzywdzące. Chce jego zmiany.
Obszary wiejskie i miejsko-wiejskie, gdzie liczba mieszkańców nie przekracza 5 tys., otrzymują o 30 proc. wyższą subwencję. Wystarczy jednak, że w gminie będzie więcej o jednego mieszkańca i już ją traci.
– Z naszych danych pochodzących z systemu PESEL wynika, że w gminie mamy 4886 mieszkańców – podkreśla Jan Golba.
– Przez wyliczenia GUS straciliśmy 1,4 mln zł. Uważam to za krzywdzące, bo według GUS przekroczyliśmy granicę o 131 osób. Dlatego zaproponowałem MEN zmiany – dodaje. Wcześniej już interweniował w resorcie, ale bez skutku.
Burmistrz Muszyny w piśmie do MEN zaproponował stopniowe ograniczanie dodatku dla małych gmin, które jednak przekroczyły limit 5000 mieszkańców, a nie pozbawianie ich od razu całej dodatkowej subwencji. Kwota dofinansowania, wg Golby, mogłaby się zmniejszać stopniowo, wraz z przekraczaniem limitu o kolejne 200 osób.
– Takie rozwiązanie byłoby sprawiedliwe. Swoim pomysłem podzieliłem się również z posłami – podkreśla Golba.
Jeśli ministerstwo nie przystanie na jego propozycje, zamierza skierować wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie rozporządzenia o systemie naliczania subwencji oświatowych dla małych gmin za niezgodne z konstytucją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?