Viret Zawiercie - MOSiR Bochnia 29:25 (13:8)
Bramki: Szymański 8, Cieniek 7, Bugaj 4, Szlinger 4, I. Zagała 3, Makaruk 3 - Karwowski 8, Najuch 7, Bujak 4, Urbanowicz 2, Rogóż 2, Zubik 1, Pach 1.
Po trzech minutach gry i bramkach Szymańskiego oraz Makaruka gospodarze objęli prowadzenie 2:0. Pierwszą bramkę dla bocheńskich szczypiornistów zdobył z rzutu karnego Najuch. W 11 minucie trafił do bramki Viretu obrotowy Bujak i goście zmniejszyli straty do jednej bramki. Przegrywali 4:5, lecz w ciągu trzech kolejnych minut pozwolili rywalom na zdobycie trzech goli z rzędu. Tuż przed przerwą trafił jeszcze Cionek, odpowiedział skutecznym rzutem Urbanowicz i gospodarze schodzili na przerwę z przewagą pięciu bramek.
W drugiej połowie goście próbowali odrabiać straty. Po golu Zubika w 49 minucie przegrywali 19:22, po bramce Karwowskiego w 54 minucie 22:25. W końcówce spotkania popełnili jednak sporo błędów, zgubili piłkę, nie wykorzystali sytuacji w ataku. Do bramki MOSiR-u Bochnia trafili jeszcze Szymański oraz Makaruk i Viret zainkasował pełną pulę, awansując na pozycję lidera.
- Zawiedliśmy w ataku. Gdyby moi podopieczni wykorzystali choć połowę sytuacji sam na sam z bramkarzem, wracalibyśmy do Bochni „z __tarczą” - powiedział trener Marcin Bożek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?