MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W annałach szachrajstwa

Redakcja
Rządowy niedorajda od autostrad, Grabarczyk, pozostał na swoim ministerialnym stołku, choć opozycja po raz kolejny próbowała w Sejmie ukrócić jego szkodliwą działalność. W dalszym ciągu mamy więc Grabarczyka w budowie i to, niestety, skutkuje nie najlepiej. Na przykład na autostradzie A2 w Holandii ciężarówka rozsypywała pieniądze. Gdybyśmy mieli gotową A2, być może pieniądze rozsypałyby się u nas i jakiś samorząd by uzbierał na Orlika!

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

A na razie, przy niedorobionych drogach, możemy sobie tylko punktów karnych nazbierać i mandatów. Właśnie onegdaj podano, że "Jarosław Kaczyński poczuł się tak jakby stał ponad prawem. Jego limuzyna gnała 140 km na godzinę”. Cała Polska wie, że Kaczyński nie ma prawa jazdy, a w trakcie podróży odsypia trudy publicznych spotkań. Jednak czujni i szczujni zwiadowcy medialni przykapowali, że on choć spał, to gnał i zarazem stał "limuzyną ponad prawem”!

Pewnie na kolejną sprawę do sądu się spieszył… Coś tam może jego sztab wyborczy znowu podarł i będzie kara! Jak satanista Nergal drze Biblię, sąd go uniewinnia. Jak Hofman z Porębą drą wyborczą broszurę PO, sąd ich srogo karze! Bezczelnie załgana reklamówka PO to jestświętość dla niezawisłego (!?) sądu. Z tą niezawisłością w sądownictwie trzeba by wyjaśnić, od kogo ona zawisi i od czego nie zawisi? Od rozsądku, od przyzwoitości, od prawa nawet? Wszystko już tak się pokićkało w krainie Tuska, że tylko ABW i FSB wiedzą o co chodzi…

Opowiadał Marek Król pod namiotem Solidarnych 2010, (You Tube) jak sąd kazał mu wyjaśnić treść felietonu pt. "Nie polezie orzeł w GWna”. Co znaczy: orzeł nie polezie, skoro orły fruwają? Co to za skrót te litery GW? Co znaczy "wajdalizm” i o co chodzi z Palikmiotem? Sąd nie zna cytatu z Wyspiańskiego, nie słyszał o Słonimskim, nie rozumie felietonowej przewrotności, nie czuje ironii, ponieważ ironia dotyczyła Wajdy i Michnika. Akurat nazwiska tych panów sądowi nie są obce i ma zadanie chronić ich jak niepodległości, niezależnie od swej niezawisłości.

Wracając do pirata drogowego Kaczyńskiego, należy przyjąć usprawiedliwienie, że pędził z kosmiczną prędkością do Sejmu. Kierowały nim najwyższej wagi względy państwowe, ponieważ chciał wysłuchać raportu posła Kalisza. Nie może być tak, że najgrubszy poseł przedstawia najgłupszy dokument Wysokiej Izbie przy najmniejszej frekwencji. Słuchało go bowiem w porywach circa about trzech posłów… A przecież obrzydliwy pomysł, by z tragedii Barbary Blidy zrobić trampolinę wyborczą do następnej kadencji, zasługuje na odnotowanie w annałach lewackiego szachrajstwa, ale także, niestety, w kronikach parlamentarnych III Rzeczpospolitej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski