Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W busie o dobrej szkole [WIDEO]

Anna Kolet-Iciek
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne) Fot. Dariusz Gdesz
Edukacja. Kurator i wojewoda twierdzą, że Małopolska jest przygotowana do wprowadzenia w szkołach „dobrej zmiany”. Ale nie znają odpowiedzi na podstawowe pytania o reformę.

- Zgodnie z wolą Polaków rozpoczynamy proces przebudowy polskiej szkoły - zapowiada Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty. - Chcemy, aby w centrum działań edukacyjnych był każdy uczeń. Chcemy zbudować dobrą szkołę, dającą solidne podstawy wiedzy i wychowania. Chcemy takiej szkoły, w której nie będzie pozorowanych działań i kłamstwa. Takiej, w której nie ma testów, a uczy się logicznego myślenia i twórczego rozwiązywania problemów.

WIDEO: Anna Zalewska: Reforma edukacji jest tak przemyślana, żeby nikomu nie przyszło do głowy cofanie jej

Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press

„Dobra Szkoła” to hasło promujące wymyśloną przez PiS reformę edukacji. Polega ona na likwidacji gimnazjów i powrocie do 8-klasowej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum i 5-letniego technikum. Ale o tym wiemy już od pół roku. Dlatego nic dziwnego, że podczas czwartkowej konferencji prasowej, zwołanej przez kurator Barbarę Nowak i wojewodę Józefa Pilcha, dziennikarze dopytywali o konkrety: ile szkół każdego typu będzie w Małopolsce po reformie; co z tymi, które nie pomieszczą wszystkich roczników i wreszcie, ile kosztować będą zmiany w naszym województwie.

Na te pytania ani małopolska kurator oświaty, ani wojewoda nie znają na razie odpowiedzi. Posługiwali się głównie ogólnikami i podkreślali, jak bardzo... cieszą się z wprowadzanych zmian. Józef Pilch zapowiedział natomiast, że już w przyszłym tygodniu w trasę po Małopolsce wyruszy bus, który wcześniej promował w gminach program „500 plus”. - Teraz będziemy docierać do wójtów, burmistrzów, rodziców i nauczycieli z informacjami na temat reformy i programu „Dobra Szkoła” - mówi wojewoda.

Wiele zależy właśnie od zaangażowania samorządowców, bo to oni muszą przygotować nową sieć szkół w swoich gminach, oni też poniosą jej koszty. Czasu zostało niewiele, gdyż projekty uchwał w sprawie przekształceń lub likwidacji szkół muszą zostać przekazane do kuratorium do 17 lutego. Bo zgodnie z nowymi przepisami to kurator ma ostateczny głos w sprawie zmiany sieci szkół.

Barbara Nowak przekonuje, że plan nowej sieci ma już połowa małopolskich gmin. Ale szerzej pochwalił się nim tylko Kraków i już wiadomo, że z części propozycji miasto będzie musiało się wycofać. Bo wywołały ostre protesty rodziców i nauczycieli.

Kuratorium ma w kwestii reformy edukacji swoje priorytety. Przede wszystkim chce, by nauka w „Dobrej Szkole” była jednozmianowa, a dzieci miały lekcje blisko domu. - W przypadku małych szkół, głównie na wsiach, będziemy dopuszczać taką możliwość, by stawały się one filiami większej podstawówki. Chodzi o to, by te najmłodsze dzieci mogły się uczyć jak najbliżej miejsca zamieszkania - mówi Barbara Nowak.

W piśmie do samorządowców kurator zwróciła się z prośbą, aby „zadbali o pracę dla nauczycieli”. Proponuje, aby „dyrektorzy rozrastających się szkół podstawowych, liceów i techników, w pierwszym rzędzie przyjmowali nauczycieli gimnazjów”. Jej zdaniem pedagodzy karmieni są „przez propagandę dużą dawką niepokoju”, a tymczasem po reformie pracy dla nich przybędzie. Siódmych klas podstawówki ma być więcej, niż byłoby pierwszych klas gimnazjów, a ponadto uczący będą też potrzebni do kształcenia osób dorosłych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski