Poniekąd takiej reakcji trudno się dziwić. I wcale nie chodzi mi tylko o impertynencję i złośliwości wygłaszane pod adresem posłów prawicy, czy jego antypisowskie działania – jak się je interpretuje – podejmowane pod dyktando potężniejszego sojusznika. Wkurzająca może być też (i jest) jego dezynwoltura, nadmierny luz, do tego nie spontaniczny, a ewidentnie wystudiowany i – jak można przypuszczać - wytrenowany przed każdym sejmowym spektaklem. To nie może nie deprymować niezwykle sierioznych (niczym członkowie dawnego Politbiura), pryncypialnych, fundamentalnych i niekiedy wręcz przynudzających posłów prawicy.
Właśnie – spektakl. To właściwe słowo. Wspomnianą niechęć prawicy wywołuje teatralizacja posiedzeń Sejmu, znajdująca odbicie w niezwykle popularnych transmisjach internetowych, telewizyjnych, a nawet kinowych, osiągających rekordy oglądalności. Owe spektakle – zdaniem posłów PiS – naruszają powagę Sejmu, odciągają uwagę od spraw najważniejszych, przysłaniają szkodzące Polsce decyzje, podejmowane w medialnej ciszy.
Jednak prawica nie dostrzega w owym zainteresowaniu publiki sejmowymi popisami Marszymka swej wielkiej (ostatniej?) szansy. Bo w świetle rozgrywających się od paru tygodni wydarzeń (oraz nieskrywanych planów) Sejm może stać się jedynym miejscem, w którym Zjednoczona Prawica będzie mogła wyrażać publicznie swe poglądy, a wspomniane transmisje staną się jedynym kanałem kontaktu z wyborcami.
Spójrzmy na fakty. TVP i Polskie Radio prawica już straciła. Nad Telewizją Republika, która w ciągu paru dni weszła na top of the top telewizji informacyjnych, zawisły czarne chmury. I nie myślę tylko o grożących jej ruiną procesach sądowych, do których pretekst dały (fakt, zmanipulowane, ale też i głupawe) wypowiedzi zapraszanych gości. Znacznie gorsze jest odchodzenie reklamodawców, których bez problemu władza może przecież zastraszyć.
I co wtedy prawicy, poza Sejmem, zostanie? Powrót do źródeł. W niewielkiej wiosce koło Bielska-Białej na gminnej tablicy ogłoszeń pojawiła się już wyrwana z zeszytu kartka z wypisanym flamastrem hasłem: „Ruda Wrona wnet skona”…
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?