Podczas majowego sezonu podróży w pociągach i na krakowskich dworcach mogą pojawić się amatorzy cudzej własności. Rośnie, według ogólnopolskich statystyk rocznych SOK, liczba kradzieży na szkodę pasażerów. W 2011 r. zarejestrowano ok. 300 zdarzeń, rok później - statystycznie rzecz biorąc - codziennie okradano jakiegoś podróżnego, a w 2013 r. było jeszcze gorzej.
Krakowska SOK odnotowała wprawdzie w ubiegłym roku poprawę sytuacji na swoim terenie, ale nie pocieszy to klientów kolei, którzy chcą dojechać do innych miejsc.
Stosunkowo łatwo jest usunąć z wagonu agresora, bo takowy zwraca uwagę. Przed kilkoma dniami sokiści przekazali policji 30-letniego Łukasza T. W pociągu regionalnym T. - według notatki SOK - groził pasażerom udającym się w stronę Krakowa i Wieliczki. Jeden z podróżnych, 23-letni mężczyzna, oddał napastnikowi 70 zł.
Trudniej łapać cichych złodziei, którzy wykorzystują nieuwagę. - Niedawno podróżny zgłosił kradzież aparatu fotograficznego. Zostawił go na półce, gdy szedł do toalety - opowiada sokista Franciszek Florek.
SOK przypomina więc o właściwym nadzorowaniu wartościowych rzeczy i gotówki. Sokiści próbują też powstrzymać demontaż metalowych (dających się sprzedać w skupie) części urządzeń sterowania ruchem kolejowym.
W Krakowie funkcjonariusze namierzyli trzech domniemanych złodziei. Przyjechali oni zielonym BMW w miejsce, w którym pozostawione były skradzione kable. SOK twierdzi, że mężczyźni zabierali je. Dwaj domniemani złodzieje oświadczyli jednak, iż na teren PKP zapuścili się "za potrzebą". Trzeci podejrzewany uciekł. Na miejscu wstępnie ustalono tylko jego tożsamość. Sprawę przejęła policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
