W eremie nie tylko o kamedułach

- W tym budynku, w którym się spotykamy nocowali królowie, stąd jego nazwa - mówił witając gości o. Marek Szeliga, przeor kamedułów. - Obiekt ten był zniszczony, ale został wyremontowany ze środków Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa - podkreślał.

Prof. Bogusław Krasnowolski z Uniwersytetu Pedagogicznego i ASP przypomniał, że Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa już prawie 20 lat zajmuje się remontowaniem zabytków Krakowa i jego okolic; na erem kamedulski przeznaczył do tej pory 11 mln zł. M.in. w drugiej połowie lat 90. konserwacji poddano znajdującą się w dramatycznym stanie fasadę kościoła, która była "zdewastowana przez wyziewy PRL-u". W następnych latach zostały odrestaurowane pozostałe elewacje kościoła, w także w trybie awaryjnym dach biblioteki, który przeciekał i zagrażał zbiorom. Później wyremontowano m.in. domki eremickie i Dom Królewski. - Prace się nie skończyły. Jeszcze wiele przed nami. Trzeba będzie zabrać się za ogrody-tarasy z XVII wieku - mówił prof. Krasnowolski. - Sporym wyzwaniem będzie restauracja muru wielkiej klauzury. Bo ten mur jest wielki niczym mur miejski.

Historyk sztuki Jerzy Żmudziński przedstawił wykład "Klasztor - rezydencja? Geneza artystyczna zabudowań konwentu kamedułów na Bielanach w Krakowie", zaś prof. Adam Małkiewicz mówiąc o specyficznym typie architektury kamedulskiej zauważył, że, podczas gdy włoscy historycy sztuki zaczęli się zajmować kamedułami dopiero 30 lat temu, polscy badają już erem kamedulski ponad sto lat.

Podczas sesji nie zabrakło też wystąpień niedotyczących kamedułów. Jan Janczykowski, małopolski konserwator wojewódzki opowiedział o pracach prowadzonych w klasztorze bożogrobców w Miechowie, konserwator Józef Furdyna mówił o sposobach konserwacji.

(AMS)