Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Halniaku nie ma już snajpera Praciaka

Redakcja
IV LIGA PIŁKARSKA. Bartosz Praciak, najlepszy strzelec Halniaka Maków Podhalański w poprzednim sezonie, pożegnał się z klubem. Zagra teraz w ekipie LKS Czaniec, występującej w śląsko-opolskiej III lidze.

Paweł Kaczmarczyk (Halniak) FOT. TOMASZ BOCHENEK

- To już fakt. My na miejsce Praciaka szukamy teraz zawodnika, a w zasadzie dwóch, bo chcemy, by w zespole była rywalizacja - nie ukrywa Marcin Gędłek, trener Halniaka.

Pracę w Makowie krakowski szkoleniowiec rozpoczął w tym tygodniu. Przypomnijmy, że zastąpił Piotra Stacha, który odszedł do Okocimskiego Brzesko.

- Jesteśmy po dwóch treningach, piłkarze przeszli też badania wydolnościowe, bo chciałem sprawdzić, na jakim są poziomie pod tym względem - mówi trener makowian. - Przyglądam się drużynie, zawodnikom - w tym kilku nowym, którzy z nami trenują. O dwóch-trzech z nich nie powiem, że są testowani, bo znam ich dobrze i są to ludzie sprawdzeni na trzecio- czy czwartoligowym poziomie. Myślę, że w sobotę, gdy będziemy mieli już za sobą sparingi z Sołą Oświęcim i Drzewiarzem Jasienica, kadra na rundę jesienną zacznie się klarować - nie ukrywa szkoleniowiec.

Marcin Gędłek, który w minionym sezonie prowadził myślenicki Dalin, sięgnął po zawodników ze swojego regionu. Zanosi się więc na to, że krakowska grupa w Halniaku będzie liczna, bo przecież w drużynie pozostali Sebastian Sepioł, Daniel Polek i Sebastian Marzec.

W rubryce "odeszli" oprócz Bartosza Praciaka figurują Kacper Dyduch, Przemysław Gałuszka oraz Marcin Kościelnik, który był bramkarzem numer 1. Jego rolę przejmie prawdopodobnie Marcin Koper, golkiper zaledwie 17-letni. Za sobą ma testy w Okocimskim Brzesko.

Zachodnia grupa małopolskiej IV ligi ma rozpocząć rozgrywki w drugi weekend sierpnia. Choć prezydium zarządu MZPN zarekomendowało jej powiększenie do 18 drużyn, prawdopodobnie ruszy jednak w 16-zespołowym składzie (bez wracającej do III ligi Janiny Libiąż i spadających do "okręgówki" Czarnych Staniątki).

- Piętnaście kolejek w jednej rundzie wystarczy. W sytuacji, gdy piłkarze pracują, środowe terminy naprawdę przeszkadzają - komentuje Marcin Gędłek.

Tomasz Bochenek

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski