– Jestem zadowolony z postawy drużyny _– mówi szkoleniowiec. – _Nigdy nie kalkuluję, czy pasuje mi remis, czy nie. W pracy kieruję się zasadą, że mój zespół zawsze gra o pełną pulę. Uważam, że w tej lidze nie ma przeciwnika, który byłby poza naszym zasięgiem. Zagraliśmy bez żadnej zmiany, bo zawodnicy w stu procentach realizowali cele. Nie było sensu dokonywać roszad, by tylko coś mieszać. Jedynymi zmianami były te w ramach drużyny występującej na boisku, piłkarze przeszli na inne pozycje. Zawodnicy wykonywali plan, który założyłem. Bardzo pomogli nam stoperzy, pozyskani z Cracovii: Michał Bartosz i Kacper Kapera. Czekamy jeszcze na Dariusza Szymoniaka i Rafała Daniela, którzy nie są jeszcze sprawni na sto procent po kontuzjach.
Staszewski poprzednio pracował z zespołem orlików w Akademii Sportu Progres Kraków. Wcześniej opiekował się grupami młodzieżowymi Włodawian-ki. Objęcie Kalwarianki to dla niego pierwsza praca z seniorami. – Skusiła mnie dobra organizacja klubu – mówi. – Przedstawiłem swoją wizję tworzenia drużyny, która została zaakceptowana. Doświadczenie zdobywałem, wyjeżdżając na staże do Holandii i Hiszpanii. Byłem w takich klubach jak Roda Kerkrade, PSV Eindhoven, Athletic Bilbao. Rok w rok, od czterech lat wyjeżdżałem gdzieś na staże. Zapoznawałem się z systemem pracy. Zachowując wszelkie realia, te wzorce będę chciał skopiować na naszym terenie. Zależy mi na tym, by drużyna stanowiła team, rezerwowi czy kontuzjowani mieli więź z pierwszym zespołem. Ważne będą systematyczne treningi, wdrożyłem pięć jednostek w ciągu tygodnia, szóstą jest mecz.
W Kalwariance nikt nie stawia szkoleniowcowi wygórowanych celów. Zespół ma się utrzymać, czyli zająć miejsce w pierwszej dziesiątce, bo to zagwarantuje byt.
– _Robimy wszystko na __sto procent, ale nie są mi postawione żadne warunki _– mówi szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?