Tak wyglądają w skrócie statystyki zaprezentowane radnym podczas ostatnich obrad miejskiej Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska. Urzędnicy tłumaczą, że zgodę na wycinkę drzew wydają z trzech głównych powodów, a to: zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i mienia, jeśli drzewa rosną w nadmiernym zagęszczeniu utrudniającym im prawidłowy rozwój oraz gdy kolidują z planami inwestycyjnymi.
Według danych przygotowanych przez Zarząd Zieleni Miejskiej ten ostatni powód stanowi blisko jedną czwartą wszystkich wniosków. Na 1849 wydanych decyzji 437 dotyczyło planowanych inwestycji. Jednocześnie urzędnicy odmówili prawa do wycinki 370 wnioskodawcom. W ten sposób uratowano 1,2 tys. drzew.
W całym zeszłym roku urzędnicy zgodzili się na usunięcie aż ponad 15,8 tys. drzew (jedna trzecia z nich została wycięta na wniosek inwestorów). W dodatku tej straty środowisku naturalnemu nie zrekompensowano, ponieważ nowych drzew posadzono mniej (o 454), niż wycięto.
Urzędnicy ujawnili, że od początku tego roku wpłynęło już do nich 661 wniosków o wycinkę. Odrzucili 123, w rezultacie pod topór pójdzie 3867 drzew. Jednocześnie trudno wskazać, ile kolejnych zostanie ściętych do końca roku. - Nie prowadzimy takich prognoz, ale roczna liczba wycinanych drzew praktycznie się nie zmienia - wyjaśnia dyrektor ZZM Piotr Kempf.
W ciągu ostatniego roku zmieniły się przepisy ustawowe dotyczące wycinek roślinności. Zgodnie z nimi pod topór mogą pójść drzewa owocowe, które rosną m.in. na terenie nieruchomości, która jest wpisana do rejestru zabytków. Jednocześnie zezwolenie na wycinkę drzew na gminnych działkach wydaje teraz dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych, z upoważnienia wojewody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?