Chciał wysadzić stację benzynową
W ostatniej chwili nowohuccy policjanci obezwładnili pijanego mężczyznę, który - po zdemolowaniu stacji paliw przy al. Pokoju - rozlał paliwo z dystrybutora i groził wysadzeniem wszystkiego w powietrze.
Po północy do całodobowej stacji w Czyżynach przyszło kilku młodych ludzi. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu, ale szczególnie jeden z nich zachowywał się dość agresywnie. Najpierw w środku zaczął rzucać towarami w sklepie, kopać w szyby, potem próbował wyjąć z kasy pieniądze. Kasjer zdążył jednak zablokować szufladę i powiadomić policję.
Mężczyzna próbował jeszcze zniszczyć instalację systemu alarmowego stacji, a potem uruchomić gaśnicę przeciwpożarową. Ponieważ jednak - mimo ataku "białej gorączki" - dotarło do niego, że na miejsce wezwana została ochrona i policja, wyrwał się kolegom, wypadł na zewnątrz, zdjął uchwyt dystrybutora z paliwem i zaczął polewać benzyną wszystko w okolicy. Przybyłym funkcjonariuszom z VIII komisariatu groził, że wysadzi w powietrze siebie, ich i wszystko w okolicy. Dla podkreślenia wagi swych słów trzymał w ręce zapaloną zapalniczkę.
- Widząc zagrożenie, policjanci długo się nie zastanawiali, lecz błyskawicznie obezwładnili szaleńca - mówi komisarz Sylwia Bober-Jasnoch z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - 20-letni mieszkaniec Krakowa trafił do policyjnej izby zatrzymań. Gdy przetrzeźwiał, przedstawiono mu aż cztery zarzuty dokonanych przestępstw: spowodowania zagrożenia dla życia ludzi, usiłowania kradzieży, znieważenia funkcjonariuszy oraz wpływania przemocą na ich czynności służbowe.(MADE)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?