W Małopolsce kończą się unijne dotacje

W latach 2008-2010 unijne dotacje w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego przyznano na 1 822 projekty. Rozdysponowano w ten sposób 4,26 mld zł, a więc ponad 80 proc. puli przyznanej Małopolsce do roku 2013.

Marszałek województwa Marek Sowa przyznaje, że unijne dotacje dla samorządów praktycznie się kończą. - Pieniędzy do podziału będzie już niewiele, przede wszystkim pozostały jeszcze dotacje na tworzenie stref aktywności gospodarczej - dodaje. Spośród 10 konkursów, których jeszcze nie zakończono, 8 zostało już zamkniętych i trwa ocena wniosków. - To naturalne, że w pierwszych latach trzeba rozdzielić unijne dotacje, by je potem wykorzystać - tłumaczy Marek Sowa.

Małopolska może jeszcze liczyć na dodatkowy zastrzyk unijnych pieniędzy w ramach podziału tzw. krajowej rezerwy wykonania. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zapowiedziało dwa lata temu, że w podziale będą uczestniczyć te województwa, które do końca tego roku nie tylko wydadzą, ale i rozliczą się z 20 proc. puli. W Małopolsce wykorzystanie sięga już 31 proc., tyle tylko, że granicę 20 proc. przekroczyły już wszystkie regiony, więc i na wszystkie zostanie podzielone 500 mln euro przeznaczone na "nagrodę" dla najlepszych.

W o wiele lepszej sytuacji są małopolscy przedsiębiorcy, bo do wykorzystania pozostało jeszcze 30 proc. z zarezerwowanych dla nich 190 mln euro. - W przyszłym roku planujemy przeprowadzenie czterech konkursów, osobny dla mikroprzedsiębiorstw, małych oraz średnich firm, a także na projekty badawczo-rozwojowe - mówi Rafał Solecki, dyrektor Małopolskiego Centrum Przedsiębiorczości. (GEG)

Tysięczna umowa

Wczoraj została podpisana tysięczna umowa dotycząca unijnego wsparcia dla małopolskiej firmy. Dzięki dotacji w wysokości 118,88 tys. zł firma SPIRALLO z Brzeszcz zakupi dwie nowoczesne maszyny introligatorskie do produkcji kalendarzy ściennych i książkowych.