W malowniczej okolicy zbudują drugi Eden. Będzie gotowy za rok

Praca wre w niedokończonym budynku w Laskach (gm. Bolesław), w którym kiedyś planowano otworzyć przedszkole i szkołę. Trwa adaptacja do potrzeb ośrodka opiekuńczego. Pierwsi pensjonariusze mogą tam trafić na początku 2017 r. Władze gminy cieszą się, że pozbyły się obiektu, który od lat niszczał.

Wymienili ścianę

Na prawie 880 metrach kwadratowych powstaną m.in. sale dla pensjonariuszy i ogromna jadalnia. Z przodu będzie wjazd dla karetek i parking, a z tyłu duży taras z widokiem na boisko szkoły, z którą sąsiaduje przyszły ośrodek.

- Pracy jest ogrom. Trzeba było przebudować ściany. Jedną nawet wymienić na nową, ponieważ w starą wrosło drzewo - opowiada współwłaściciel Antoni Majocha. Roboty prowadzi od października 2015 r. Przed zimą udało się skończyć dach. - Wkrótce zajmiemy się tynkami i wylewkami - dodaje pan Antoni. - Potem jeszcze zostanie urządzenie wnętrz i załatwienie koniecznych odbiorów technicznych.

Już kilka lat temu Majochowie chcieli kupić ten budynek. - Znajduje się w doskonałym miejscu, żeby stworzyć ośrodek opiekuńczy. Jest duży, a wokół cicho i spokojnie. Okolica wręcz malownicza - uważa Urszula Majocha, współwłaścicielka nieruchomości.

W najbliższej okolicy są stawy rybne, Strażacka Izba Tradycji OSP Laski, a przede wszystkim mnóstwo zieleni, w tym lasów. Dojazd ułatwia sąsiedztwo drogi krajowej nr 94. Transakcję, jak wyjaśnia Urszula Majoch, opóźniała sprawa działki za budynkiem, która wystawiana była w osobnym przetargu.

- Nie mogliśmy ryzykować, że kupimy sam budynek, a działkę z tyłu przejmie ktoś inny. To nie miałoby dla nas sensu - dodaje.

Zakup udało się sfinalizować po zmianie wójta. Krzysztof Dudziński, nowy szef gminy Bolesław połączył nieruchomości i wystawił w jednym przetargu. Całość poszła za niecałe pół miliona złotych.

- Gmina pozbyła się ogromnego problemu - podkreśla Dudziński. - Budynek był w coraz gorszym stanie i w końcu trzeba byłoby zacząć rozważać jego rozbiórkę, a to ogromne koszty.

Budowa stanęła

O stanie budynku pisaliśmy w styczniu 2015 r. Gmina próbowała od kilku lat bezskutecznie sprzedać obiekt. Nie było łatwo, bo miał ponad 20 lat i pozostawał w stanie surowym. Trzeba było zainwestować w niego dużo pieniędzy.

Projekt dwuoddziałowego przedszkola wraz z rozbudową szkoły podstawowej opracowano w 1986 r. Nowa placówka miała być połączona z istniejącą podstawówką. Jest nawet przewiązka łącząca obydwa budynki. Tylko przejście zamurowano.

W kolejnych latach gmina ostro wzięła się za budowę. Prace przerwano i nawet nie zrobiono dachu, tylko prowizoryczne zadaszenie. Jaki był powód? Tego do końca nie wiadomo. Jedna z teorii mówi, że nadzór techniczny uznał, iż pomieszczenia są zbyt małe i nie nadają się na sale lekcyjne. Krążą też opinie, że wpływ na przerwanie budowy miała zmniejszająca się liczba dzieci. Z czasem tak duże przedszkole stało się zbyteczne. Dopiero w latach 1995-1996 pomyślano o dachu, aby nie deszcz nie lał się do środka. Potem nie działo się już nic. Gmina czasem sprzątała tylko niedoszłą placówkę oświatową.

Dla seniorów i maluchów

Państwo Majochowie mają już doświadczenie w prowadzeniu ośrodków opiekuńczych. Pierwszy Eden założyli w 1999 r. w Bukownie. Kilka lat wcześniej pani Urszula opiekowała się osobami starszymi w wynajętych domach.

Ośrodek w Laskach będzie drugim takim obiektem. Właściciele nazwali go Eden 2. - Jest duże zapotrzebowanie na takie ośrodki - mówi kierowniczka Dagmara Sowińska, córka Majochów.

Obok w szkole gmina zamierza uruchomić klub malucha. - Razem z prywatnym inwestorem stworzymy tu ośrodek z prawdziwego zdarzenia dla osób od 1 do 100 lat - podkreśla wójt Krzysztof Dudziński.