Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Nowym Sączu ciekła krew. Oddawana była na życie i dla zdrowia

Julia Cialpuk
Spodziewali się 100 osób, ale przyszło o wiele więcej. W Nowym Sączu studenci Instytutu Zdrowia Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, wraz z uczniami I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Długosza, zorganizowali wielką krwawą akcję. Dla życia i dla zdrowia.

– Dzisiejsze wydarzenia, to działania dla ludzi, którzy potrzebują pomocy – mówi uczeń I Liceum Ogólnokształcącego Kacper Kulig. – Mamy tu wolontariuszy, którzy rejestrują potencjalnych dawców szpiku kostnego do bazy fundacji DKMS.

Akcja przeradza się w tradycje. Coraz więcej ludzi i mediów angażuje się w w to przedsięwzięcie. W tym roku organizatorzy postanowili zrobić bardzo duże wydarzenie. Już od listopada roku ubiegłego studenci pielęgniarstwa i ratownictwa chodzili do szkół i do I Liceum Ogólnokształcącego i tam wypromowali obydwie akcje.

Udało się pobrać “20 litrów krwi na 20-lecie Uczelni”. Wśród dawców ci, którzy oferują swoją krew po raz pierwszy i nie, uczniowie i ludzie pracujące.

Mieszkaniec okolic Nowego Sącza Adrian Wojtaczka już od 6 lat oddaje krew.

- Robię to, by pomagać. Wiadomo, że to daje prawo do wolnego dnia w pracy, ale nie o to chodzi. Jestem zdrowy, mogę i chcę mieć pozytywny wpływ na życie innych osób.

“Czerwone złoto” będzie przerobione i przekazane do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie. Stamtąnd trafi do najbardziej potrzebujących krwi.

– Krwi nie możemy wyprodukować w sposób sztuczny – mówi Celina Pancerz, pielęgniarka koordynująca z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie. – Młodzież angażujemy od bardzo dawna, bo zawsze można na nią liczyć. Jak widać, cały korytarz jest pełen ludzi. Oni lubią pomagać. Jeśli kogoś nie da się zarejestrować dziś w ramach ograniczonego czasu, zapraszamy do nas innego dnia.

Krew może oddać wyłącznie osoba pełnoletnia. Przy sobie musi mieć dowód osobisty. Po rejestracji dawca przechodzi na stanowisko analityczne. Z jego żyły pobierana jest krew na grupę i morfologia. Oczekujący na wyniki wypełnia ankietę o stanie swojego zdrowia. Z nią idzie do badania lekarskiego. Potem lekarz kwalifikuje lub nie kwalifikuje osobę do oddania krwi.

Procedura rejestracji potencjalnych dawców szpiku kostnego na pierwszym etapie jest podobna. Natomiast bardziej skomplikowana jest na etapach kolejnych.

Zbiorowe akcje dają lepsze efekty, niż oczekiwanie na indywidualnych dawców. Przyciągają uwagę całego miasta. Pomagają w rozwiązaniu problemu deficytu krwi w regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Potrzebna jest każda grupa.

Autorka: Julia Cialpuk

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Nowym Sączu ciekła krew. Oddawana była na życie i dla zdrowia - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski