Likwidacja gimnazjów, przywrócenie odpowiedzialności polskiego państwa za edukację młodego pokolenia, podniesienie roli kuratoriów i likwidacja patologicznej biurokracji, wolny wybór rodziców przy wysyłaniu do szkoły dzieci sześcio- lub siedmioletnich, odbudowa czteroletniego liceum, renesans szkolnictwa zawodowego, powrót do szkół historii i polskiej literatury, ukrócenie marnotrawstwa pieniędzy, „przekręcanych” przez różne „oświatowe” firmy i projekty - o tym mówiło się od dawna. Teraz odchodząca władza, która z premedytacją obniżała poziom edukacji, podnosi larum w obronie rzekomo zagrożonej szkoły.
Nauczyciele stracą pracę - wołają ministerialni urzędnicy, którzy dotąd zgadzali się na zamykanie nie tylko małych placówek, ale i szkół w dużych miastach. Gimnazjum albo śmierć - histeryzuje dotychczasowa minister, której kompetencje polegają na tym, że sama posyła dzieci do szkoły.
Gdy mafia narkotykowa i dopalaczowa obawia się odcięcia dostępu do szkolnej młodzieży, prorządowe media straszą przywróceniem szkolnej dyscypliny i wzmocnieniem wychowawczej roli nauczyciela. Wmawia się, że zamiast wydawać pieniądze na szkolne gabinety medyczne i stomatologiczne, na darmowe zajęcia pozalekcyjne, na zmniejszenie liczby uczniów w klasach i motywowanie nauczycieli wyższymi zarobkami, lepiej pozwolić, by fundusze przeciekały na rozmaite „szkolenia” i „akcje”, organizowane przez szemrany biznes.
Już pojawiły się pogróżki, że w obronie szkoły promującej styl „róbta co chceta” zorganizuje się protesty uczniów. Czy rodzice pozwolą, by polityczni frustraci i obyczajowi odmieńcy marnowali przyszłość ich dzieci? Zobaczymy. W każdym razie szkoła ma służyć zdobywaniu wiedzy i wychowaniu do życia w rodzinie i społeczeństwie, a nie wpajaniu przekonania, że wszystko wolno, a za szczyt ambicji wystarczy zmywak w Londynie.
Wzdragamy się przed eksperymentami na myszkach czy chomikach, a mamy pozwolić, aby ideolodzy od obłąkanych teorii eksperymentowali na naszej młodzieży? To nieprawda, że żyjemy wyłącznie „tu i teraz”, wręcz przeciwnie, za nami jest tysiąc lat naszej historii, a przed nami przyszłość kolejnego pokolenia. To my - którzy chcemy podniesienia poziomu edukacji - obronimy naszą szkołę, a zyskają na tym nauczyciele, rodzice, a przede wszystkim ci, dla których dawno temu szkołę wymyślono - nasze dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?