Koszmar głośnych agregatów z prądem w Olkuszu powraca jak zły sen.
Urządzenia dostarczające energię do bramownic elektronicznego systemu poboru opłat viaToll przy drodze krajowej 94 łączącej Sławków z Krakowem miały być rozwiązaniem tymczasowym. Jednak od kilku dni znowu zakłócają spokój mieszkańcom ulicy Skalskiej. Ludzie wpadają w szał.
- Od piątku nie możemy spać - oburza się mieszkaniec ul. Skalskiej 6 w Olkuszu. W poniedziałek zwrócił się o pomoc do olkuskiego posła Jacka Osucha z Prawa i Sprawiedliwości. Tłumaczy, że dotychczasowy agregat, który zamknięty był w specjalnie wyciszonej obudowie, zniknął. W jego miejsce postawiono nowy, który już nie ma osłony akustycznej.
- To fuszerka. Agregaty zamiast być cichsze, są głośniejsze - denerwują się mieszkańcy bloków. Firma wybrana w przetargu obiecywała przecież, że hałaśliwe agregaty były rozwiązaniem tymczasowym.
Łukasz Kmita, olkuski radny i asystent posła Osucha przypomina, że problem powstał w momencie, gdy firma Kapsch Telematic Services, która obsługuje system poboru opłat viaToll, zmieniła podwykonawcę.
- Dotychczas agregaty były obsługiwane przez firmę z Czech. Teraz ich montażem, serwisem oraz dostarczaniem paliwa do urządzeń zajmuje się firma z Mogilan pod Krakowem - przypomina Łukasz Kmita.
Magdalena Balicka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
