W ostatnich spotkaniach zeszło z nich już powietrze

Marcin Stępiński (przy piłce) jest najskuteczniejszym graczem Pogoni Fot. Artur Bogacki

V LIGA PIŁKARSKA. Pogoń Skotniki kompletowała kadrę do samego końca i po jesiennych grach zajmuje 10. miejsce w grupie II

- Do ostatniej chwili dopinaliśmy skład, udało się nam pozyskać między innymi Pawła Ptaszka i Marcina Żurka. Na pozostanie w Pogoni zdecydował się w końcu także Marcin Stępiński. To byli piłkarze, którzy gwarantowali poziom. Z nimi byliśmy personalnie lepsi - mówi szkoleniowiec Pogoni Skotniki Łukasz Terlecki.

Powiew świeżości w postaci nowych zawodników nie zadziałał w pierwszych meczach, bo drużyna ze Skotnik wystartowała słabo, ale im dłużej trwała runda, tym Pogoń coraz solidniej zbierała punkty. Dobrze jej to szło na wyjazdach, gdzie częściej wygrywała, niż przegrywała. Na własnym boisku nie czuła się tak pewnie, jak powinna.

- Nasza płyta jest w fatalnym stanie. Nie może być inaczej, kiedy trenują na niej wszystkie grupy młodzieżowe i my, seniorzy - zaznacza Łukasz Terlecki.

Pogoń miała w trakcie jesiennych potyczek różne momenty. Najlepszy trwał prawie cały miesiąc - od 9. do 12. kolejki. Pogoń nie przegrała wtedy 4 spotkań z rzędu, powstrzymując między innymi niepokonanego lidera Czarnych Staniątki (2-2). Trzynasta tura spotkań była już jednak koszmarna. W 85 minucie meczu z Piastem Wołowice zawodnik Pogoni Karol Wykręt, nie zgadzając się z decyzją arbitra, naruszył jego nietykalność cielesną. Kary mogły być tylko surowe. MZPN zawiesił krewkiego zawodnika na 12 miesięcy, a Piastowi zostały przyznane 3 punkty za walkower.

- Absencja Karola Wykręta oraz kumulacja kartek i kontuzji spowodowały, że w końcówce na meczach miałem do dyspozycji 12-13 zawodników. To, nawet na poziomie V ligi, patologiczna sytuacja. Dlatego w ostatnich meczach zeszło z nas już trochę powietrze - przyznaje Łukasz Terlecki. - Była jednak z tego jedna korzyść dla klubu. Dałem szansę debiutu juniorom, 3 zawodnikom z rocznika 1994. Jestem zadowolony z ich postawy, z Mateusza Dusika czy Mateusza Kursy klub będzie miał pożytek.

Młodzi gracze są jednak melodią przyszłości, o sile Pogoni teraz muszą stanowić inni piłkarze. - Najważniejszymi postaciami w drużynie byli Łukasz Liszka, który wystąpił we wszystkich meczach i Mateusz Dziedzic, który z powodu kartek opuścił tylko jedno spotkanie. Ważnym zawodnikiem był również Marcin Stępiński. Praktycznie w każdym meczu zdobywał gola. To kluczowy gracz dla naszej ofensywy - podkreśla szkoleniowiec Pogoni. Sam Stępiński strzelił więcej bramek niż pozostali gracze razem wzięci.

Zespół ze Skotnik nie jest finansowym potentatem, dlatego nie zapowiada się na wielkie zmiany w kadrze V-ligowca. Podopieczni Łukasza Terleckiego muszą przede wszystkim myśleć, o tym co za nimi, bo choć lokata jest niezła, to w tabeli panuje ogromny ścisk i kilka porażek na początku rundy może spowodować, że ekipa ze Skotnik znajdzie się blisko strefy spadkowej.

- 10. miejsce to nie jest zły wynik, ale zapowiadało się lepiej. Ten brak stałości w kadrze był jednak znacznym utrudnieniem. W pełnym składzie drużyna ma spory potencjał. Sytuacja w tabeli jest bardzo ciekawa. Musimy dobrze przepracować zimę, by uniknąć potknięć już na początku wiosny. Start rundy rewanżowej będzie szalenie ważny - kończy Łukasz Terlecki.
(ML)

Jesień w liczbach

Bilans: 10. miejsce, 17 meczów, 24 pkt (7 zwycięstw, 3 remisów, 7 porażek), bramki: 25-27. Dom: 12 pkt (3-3-4), bramki: 12-20; wyjazd: 12 pkt (4-0-3), bramki: 13-7.

Strzelcy: 13 - Marcin Stępiński, 3 - Łukasz Machno, Mateusz Tyczyński, 2 - Marcin Żurek, 1 - Mateusz Braś, Mateusz Dziedzic, Łukasz Liszka, Karol Wykręt.

(ART)

[email protected]