W parku Jordana czas się zatrzymał. Rewitalizacja i inwestycje też

Najstarszy, największy i najpopularniejszy krakowski park coraz bardziej odstrasza. Turyści zaglądający tu po raz pierwszy mają wrażenie, że czas tu się zatrzymał. – Jest trochę jak za wczesnego Gierka – uważa pani Basia z Łodzi, spacerująca po parku z wnuczkiem.

Brakuje tu ponad stu ławek, a te, które jeszcze nadają się do siedzenia, zostały przeniesione na główną aleję. To samo jest z koszami na śmieci. W głębi parku trudno je znaleźć. Zostały po nich same kikuty. Przydałoby się co najmniej 70 sztuk. Modernizacji wymaga też ogrodzenie, staw i kawiarnia w okrąglaku. Przy boiskach przydałoby się zaplecze sportowe, które zlikwidowano w latach 90.

Kazimierz Cholewa, prezes Towarzystwa Parku im. Henryka Jordana, załamuje ręce. – Kraków powinien się wstydzić wyglądu parku. Nie możemy się doprosić dokończenia rozpoczętej w 2006 roku rewitalizacji – przyznaje. Jego zdaniem władze miasta wolą inwestować w nowe zieleńce, a o tych najcenniejszych zapominają. – Jak się dowiedziałem, pieniędzy na nasz park nie zaplanowano także w przy­szłorocznym budżecie – ubolewa.

Prezes zwraca uwagę, że park Jordana należałoby odnowić przed zbliżającymi się Światowymi Dniami Młodzieży w 2016 roku. Wtedy bowiem w okolicy pojawi się na pewno wielu młodych ludzi. – Ciągle jest ważne pozwolenie na budowę, nie można dopuścić, aby wygasło – dodaje Cholewa.

Piotr Klimowicz z Rady Dzielnicy V Krowodrza przyznaje, że poza wnioskowaniem do miasta o dokończenie rewitalizacji więcej rada zrobić nie może. – Aby doprowadzić park do porządku, potrzebne są miliony złotych. My takimi kwotami nie dysponujemy – mówi Klimowicz.

Jednocześnie przyznaje, że nie widzi woli samorządu miejskiego, aby rewitalizować parki Krowodrzy. – Podobnie jak z parkiem Jordana jest z parkiem Krakowskim. Od 8 lat nie możemy się doprosić o jego rewitalizację. Potrzeby są bardzo duże. Liczymy, że może Światowe Dni Młodzieży pomogą naszym parkom – stwierdza krowo­der­ski radny.

Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu informuje, że dokumentacja projektowa dla rewitalizacji parku Jordana została wykonana w latach 2004 – 2006 i uzyskała wszystkie wymagane pozwolenia. Z powodu dużych kosztów inwestycji podzielono ją na etapy.

W pierwszym, zrealizowanym do 2007 roku, wykonano oświetlenie na terenie całego parku, poprawiono małą architekturę itp. W drugim etapie został wykonany skate park i boiska sportowe, ogrodzono plac zabaw przy boiskach i przy stawie. Pojawiła się również ścianka wspinaczkowa i ścieżka zdrowia. Wszystkie te prace zostały zakończone w 2009 roku.

– Trudna sytuacja finansowa miasta i likwidacja w 2010 roku powiatowych i gminnych funduszy ochrony środowiska uniemożliwiły kontynuację rewitalizacji w latach 2009 – 2011 – wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT. Urzędnicy szukali funduszy na ten cel w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, nie uzyskali jednak dofinansowania. – Udało się natomiast zainstalować w tym roku moni­to­ring w parku – dodaje Pyclik.

Może więc Światowe Dni Młodzieży w 2016 roku sprawią, że park wypięknieje?

– Zastanawialiśmy się nad tym, ale pojawiły się głosy, że lepiej dokończyć rewitalizację parku dopiero po Dniach Młodzieży. Przed tym zjazdem chcielibyśmy na pewno zrobić tam większe porządki, aby było ładniej i bezpieczniej – zapowiada Michał Pyclik.

[email protected]