Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W pogoni za Mają i olimpijską szansą

Artur Bogacki
Monika Żur we Włoszech zdobyła brązowy medal młodzieżowych ME
Monika Żur we Włoszech zdobyła brązowy medal młodzieżowych ME Fot. Facebook
Kolarstwo górskie. Brązowy medal w młodzieżowych mistrzostwach świata (do 23 lat) to największy sukces Moniki Żur. Zawodniczka liczy, że jej kariera teraz nabierze rozpędu.

Zawodniczka ze Skomielnej Białej uchodziła za wielki talent. W Polsce przez wiele lat seryjnie odnosiła sukcesy, począwszy od kategorii młodziczek. Na międzynarodowej arenie też się pokazywała, ale po jej startach pozostawał niedosyt. M.in. w ME w 2010 roku szans na podium pozbawił ją upadek. Innym razem MŚ kończyła z pękniętą ramą roweru, albo z powodu „kapcia” musiała zapomnieć o medalu.

Zazwyczaj byłam w __czołowej dziesiątce, ale zawsze czegoś brakowało. Cieszę się, że wreszcie udało mi się przełamać. Choć emocje już opadły, to nadal nie mogę uwierzyć, że zdobyłam medal, to dla mnie miła niespodzianka – mówi Żur.

Teraz przed ME we Włoszech też liczyła na miejsce czołówce. – Patrząc na listę startową, chciałam być w czołowej piątce. Dużo pomogła mi pogoda. Nie było upału, w którym nie najlepiej się czuję, a po deszczu trasa była błotnista, śliska. Trzeba było schodzić z roweru, trochę podbiegać. Przydały mi się umiejętności z __przełajów – mówi Żur. – Była nawet szansa na srebro, jechałam przez pewien czas na drugiej pozycji. Na __drugiej połowie ostatniej rundy wyprzedziła mnie jednak Francuzka.

Od kilku lat wychowanka Lubonia trenuje pod okiem byłego trenera kadry narodowej Andrzeja Piątka (w 4F Scott Racing Team). Jak mówi zawodniczka, szkoleniowiec przygotował ją do sukcesów od strony fizycznej, ale też i mentalnej.

Bardzo dużo zawdzięczam trenerowi. Wierzył we mnie bardziej niż ja. Zawsze mi powtarzał, że stać mnie na dobre wyniki, ale ja podchodziłam do tego sceptycznie. Okazało się, że miał rację. To 34. medal jego zawodniczki w dużej imprezie, bardzo się cieszę, że dołożyłam się do tej bogatej kolekcji – mówi.

W dorobku Piątka są m.in. trofea Mai Włoszczowskiej, która już z nim nie pracuje. Po sukcesie Żur pojawiły się opinie, że zawodniczka ze Skomielnej Białej będzie następczynią utytułowanej liderki polskiej kadry.

– Bardzo bym chciała, żeby tak się stało. Zobaczymy, czy się uda, na pewno będzie dużo pracy przede mną. Wkrótce będę już startować w kategorii elita, a __tam konkurencja jest ogromna – mówi Żur.

Dzięki udanemu startowi Żur zwiększyła nieco swoje szanse w wyścigu o olimpijską przepustkę. Na razie jednak nie ma co myśleć o starcie w przyszłym roku w Rio de Janeiro. Polska wśród kobiet ma teraz zagwarantowane tylko jedno miejsce na igrzyskach, a pierwsza w kolejności przy ustalaniu składu jest Włoszczowska. Jest szansa powalczyć o kolejną kwalifikację, ale trzeba punktować w dużych międzynarodowych zawodach, m.in. Pucharach Świata.

– Liczą sie wyniki trzech najwyżej sklasyfikowanych zawodniczek, teraz są to Maja Włoszczowska, Ola Dawidowicz i ja. Dużo zależy od strategii Polskiego Związku Kolarskiego, czy zdecyduje się wysłać nas na punktowane zawody _– mówi Żur. – _Występ na igrzyskach jest moim marzeniem. Jeśli nie uda się teraz, to będę próbować za __cztery lata.

W tym sezonie „góralka” z naszego regionu ma m.in. PŚ w Val di Sole, a także mistrzostwa globu (na początku września w Andorze). W nich chce potwierdzić dobrą dyspozycję. – _Miejsce w czołowej dziesiątce to plan minimum. Wiem, że stać mnie na walkę o __medal, choć oczywiście konkurencja będzie większa _– mówi Żur.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski