Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Polfinie jeszcze wierzą w awans

BK
Przez większość sezonu tenisiści Polfinu Ogrodzenia Biz Oświęcim byli niepokonani i przewodzili II-ligowej stawce. Porażka z Płomieniem Gold Drop Limanowa była pierwszą, ale okazuje się, że mocno ograniczyła ich szanse na udział w barażach o I ligę.

II LIGA TENISA STOŁOWEGO. Mobilizacja w Oświęcimiu najważniejszym meczem sezonu ze Strzelcem Frysztak

- Mecz w Limanowej od początku się nam nie układał, bo na przykład Wacek Suchecki prowadził 2-1 w setach i 8-3 w czwartym secie, ale pozwolił przeciwnikowi przejąć inicjatywę i przegrał 2-3. W pierwszej serii gier pojedynczych tylko Robert Świrk zdołał wygrać swój pojedynek. Mieliśmy nadzieję, że w grach podwójnych zdołamy odrobić straty, lecz trzeba przyznać, że gospodarze w tym dniu grali wyśmienicie i jeszcze do tego z dużym szczęściem. W efekcie przegraliśmy oba deble, co jeszcze w tym sezonie nam się nie zdarzyło. Dla Świrka z Długajem to była także pierwsza porażka w sezonie W tym momencie w meczu przegrywaliśmy 1-5 i rywale potrzebowali zaledwie jednego punktu. Zdobyli w sumie jeszcze trzy przy naszym jednym Sucheckiego. Trzeba powiedzieć że w tym meczu gospodarze w pełni obnażyli nasze słabości. Niewątpliwie na postawę drużyny wpływ ma absencja Marka Kądzieli, która odbija się także na psychice całej drużyny. Reszta zespołu czuje się mniej pewna - uważa trener Ryszard Sarna.

Jak twierdzi, oświęcimianie nie zamierzają jednak składać broni i w ostatnim pojedynku przed własną publicznością ze Strzelcem Frysztak, który odbędzie się za tydzień, 13 marca, chcą wykorzystać cień szansy, jaki pozostał. - Musimy otrząsnąć się z porażki w Limanowej i z jeszcze większym zaangażowaniem oraz determinacją przystąpić do przygotowań do meczu ze Strzelcem. Jak się teraz okazało, najważniejszego w tym sezonie. Trzeba to spotkanie po prostu wygrać - mówi trener Sarna.

Przypomina, że w pierwszej rundzie oświęcimianie wygrali we Frysztaku 6-4. Wtedy grali jednak w pełnym składzie, czyli wspomnianym Markiem Kądzielą, który był zdecydowanym liderem. Bez niego Polfinowi idzie znacznie gorzej, co widać po wynikach spotkań w drugiej rundzie, w których odnieśli tylko jedno zwycięstwo w ubiegłym tygodniu nad Kolpingiem II Jarosław, chociaż także nie obeszło się bez emocji.

- Zwycięstwo mogło cieszyć, ale gra już trochę mniej. Mimo osłabienia brakiem Marka Kądzieli, powinniśmy ten mecz wygrać zdecydowanie, pamiętając jak gładko pokonaliśmy drużynę z Jarosławia na ich terenie w pierwszej rundzie 9-1 - przyznał trener Sarna.

W pozostałych dwóch meczach z Gorcami Nowy Targ i Spektrum Słopnice padły remisy 5-5, co dla oświęcimian oznaczało stratę punktów. Teraz może ich właśnie zabraknąć na finiszu. W każdym razie to Strzelec jest obecnie w lepszej sytuacji, bo wystarczy mu remis. Na dodatek, jak wszystko wskazuje, także za tydzień Polfin dalej nie będzie mógł liczyć na chorego Kądzielę. Pozostaje mu atut własnej hali, ale czy to wystarczy? Na pewno oświęcimscy tenisiści liczą na doping swoich kibiców. Tak czy inaczej, będzie to na pewno spotkanie sezonu i emocji nie powinno zabraknąć.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski