Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Polsce są większe pieniądze, lepsza organizacja, piękniejsze stadiony

Redakcja
ROZMOWA z VLADIMIREM BOLJEVICIEM, czarnogórskim piłkarzem Cracovii.

- Jak ocenia Pan reprezentację Polski przed meczem z Czarnogórą?

- To dobry zespół. Ma kilku dobrych zawodników z dobrych europejskich klubów. Myślałem, że więcej wywalczycie w czasie Euro. Nie będzie nam łatwo o punkty, ale sądzę, że wygramy. W Czarnogórze, podobnie jak w Polsce, piłka nożna to najpopularniejszy sport, ale ważne są też koszykówka i piłka ręczna.

- Kto jest największą piłkarską gwiazdą w Czarnogórze?

- Vucinić z Juventusu Turyn i Jovetić z Fiorentiny. Bardzo dobrzy są też Basa z Lille, Savić z Fiorentiny czy Vukcević z Blackburn Rovers. Myślę jednak, że najważniejszy jest kolektyw. Są gwiazdy, jednak każdy w tym zespole mocno pracuje na boisku.

- W kadrze Czarnogóry na mecz z Polską jest Aleksandar Boljević. Zbieżność nazwisk przypadkowa?

- To mój dalszy kuzyn. Nie ma jeszcze skończonych 17 lat. Teraz dostał pierwsze powołanie do kadry. Nie wiem, czy już teraz zadebiutuje, ale jest naprawdę bardzo utalentowany. Podobnie jak ja,jest wychowankiem Zety Golubovci. Dużo klubów z mocnych europejskich lig się nim interesuje, najpoważniej chyba Atletico Madryt. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, czeka go wspaniała przyszłość. Jestem z nim w stałym kontakcie, ale na przejście do Cracovii go nie namawiałem (śmiech).

- Jest teraz jedynym zawodnikiem z ojczystej ligi w reprezentacji.

- To nie jest przypadek, bo kto się pokaże z dobrej strony u nas w lidze, jak najszybciej wyjeżdża. Tak zawsze było i tak będzie. Ma to związek i z poziomem sportowym, i sprawami finansowo-organizacyjnymi.

- Jak polska liga wypada pod tym względem w porównaniu z czarnogórską?

- Nie da się tego w ogóle porównywać! W Polsce są większe pieniądze, lepsza organizacja, piękniejsze stadiony. W Polsce piłkarze zarabiają dużo lepiej niż w Czarnogórze. Z wyjątkiem kilku klubów w moim kraju piłkarze nie zarabiają więcej niż ludzie innych zawodów.

- Różnicy, o której Pan mówi, nie było widać w niedawnych pucharowych meczach Buducnosti Podgorica ze Śląskiem Wrocław.

- W tych meczach nie, ale to Śląsk przeszedł dalej.

- Jak wytłumaczyć atak kibiców Buducnosti na fanów Śląska w Podgoricy?

- Nie wiem, czemu tak się stało. To nie jest u nas częsty obrazek. Kibice Buducnosti sami siebie nazywają "Barbari", czyli barbarzyńcami. Są szaleni, ale też kibicują najlepiej w kraju.

- Jako zawodnik Zety grał Pan w derbach z Buducnostią. Wtedy też bywało tak gorąco?

- Kiedyś przed derbami na ich stadionie kibice Buducnosti rozłożyli w sektorach VIP worki ze zgniłymi rybami. Grałem w tym meczu, smród był nie do zniesienia! Stadion był pełen, ale na tym sektorze nikt siedział. To był jakiś protest przeciwko ich prezesowi.

- Mecz Polski z Czarnogórą zostanie rozegrany właśnie na stadionie Buducnosti. Jaki to obiekt?

- Nie jest całkiem nowy, ale parę lat temu został wyremontowany. Wejdzie na niego ok. 13 tysięcy kibiców, ale nie sądzę, żeby na meczu z Polską był komplet. W naszym kraju są trzy, cztery fajne stadiony, jednak generalnie pod tym względem nie jest najlepiej.

Rozmawiał MACIEJ KMITA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski