W smogu pojedziemy za darmo i bez dowodu? [ZDJĘCIA, WIDEO]

Przykład tego, że zasady mogą być proste i jasne, dały Warszawa i Kielce. Tam w ostatnich dniach również obowiązywała darmowa komunikacja miejska ze względu na duże zanieczyszczenie powietrza. Różnica polegała jednak na tym, że bezpłatnie tramwajami i autobusami mogli podróżować wszyscy, a nie tak jak w Krakowie, tylko osoby posiadające przy sobie dowód rejestracyjny.

WIDEO: Smog w Krakowie

Autorka: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

- My uznaliśmy, że opcja z dowodami rejestracyjnymi spowoduje niepotrzebne komplikacje, w pojazdach musieliby pojawić się kontrolerzy biletów i weryfikować dokumenty itd. - mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. - Zależało nam na jasnym przekazie „jest źle, wsiadajmy wszyscy do komunikacji zbiorowej, aby zanieczyszczenie powietrza się poprawiło” - dodaje wiceprezydent Olszewski.

W Krakowie wspomnianego zamieszania i wątpliwości nie udało się uniknąć. Fora internetowe pełne były komentarzy pasażerów uważających obowiązujące w Krakowie zasady za niesprawiedliwe. „Dlaczego tylko osoby przesiadające się z samochodu na MPK są „wynagradzane” darmową komunikacją? To jest niesprawiedliwe dla osób, które codziennie płacą za bilety i nie przyczyniają się aż tak do powstania smogu jak osoby używające dzień w dzień samochodu” - oburzała się na facebookowym profilu MPK Sonia Jasiolek.

Wymóg posiadania dowodu rejestracyjnego wzbudzał również wiele innych kontrowersji. - Jechałem tramwajem i kontroler stwierdził, że nie mogę podróżować bez biletu, bo jestem właścicielem auta z tzw. kratką, czyli „ciężarowego”. Na szczęście nie nałożył na mnie kary, ale cała sytuacja i tak jest kuriozalna - poinformował nas jeden z Czytelników.

Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT przyznaje, że darmowa komunikacja dotyczy tylko kierowców aut osobowych. - Kontrolerzy nie karali innych kierowców, tylko ich upominali - zaznacza Michał Pyclik.

Jest jednak szansa, że w zasadach krakowskiej tzw. smogowej darmowej komunikacji wprowadzone zostaną zmiany. - W przyszłym tygodniu będziemy na ten temat rozmawiać z władzami miasta oraz radnymi, bo przecież ostatecznie oni muszą przyjąć stosowną uchwałę - mówi Witold Śmiałek, doradca prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza. - Jednym z głównym tematów będzie kwestia wprowadzania podczas dużego smogu darmowej komunikacji dla wszystkich. Trzeba jednak pamiętać, że będzie to kosztowało miasto około 200 tys. zł dziennie - podkreśla Witold Śmiałek. Tyle średnio wynoszą wpływy ze sprzedaży biletów jednorazowych w ciągu doby.

- Jeśli stolicę, a tym bardziej Kielce stać na takie rozwiązanie, to myślę, że już czas, by wprowadzić je też w Krakowie - mówi Aleksander Miszalski, szef klubu PO w Radzie Miasta Krakowa, będącego w koalicji z prezydenckim klubem Przyjazny Kraków. - Ostatnie cztery dni pokazały wyraźnie, że z kwestią dowodów rejestracyjnych jest zamieszanie i potrzebne są zmiany, będę je popierał - dodaje.

Wszystko wskazuje na to, że potrzebę zmian zauważył nawet sam prezydent Jacek Majchrowski, który jeszcze niedawno uważał darmową komunikację za „ofertę dla konkretnej grupy”. - Prezydent najpierw chce się zapoznać z propozycjami i wyliczeniami, a dopiero wtedy będzie podejmował jakieś decyzje - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.