MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W śpiworze na anglistykę

Redakcja
Fot. Anna Kaczmarz
Fot. Anna Kaczmarz
Kto pierwszy, ten lepszy - taka zasada obowiązywała wczoraj podczas zapisów na specjalizacje uzupełniających studiów magisterskich z filologii angielskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Fot. Anna Kaczmarz

EDUKACJA. Aby dostać się na wymarzoną specjalizację, niektórzy przyszli już o godzinie 5 nad ranem

- Na studia był egzamin wstępny. Ci, którzy się dostali, będą się teraz zapisywać na specjalizacje. Decyduje kolejność zgłoszeń - opowiada student stojący przy wejściu do Instytutu Filologii Angielskiej w Collegium Paderevianum przy al. Mickiewicza w Krakowie. Zjawił się tutaj o godz. 7, nie był jednak pierwszy. Jak twierdzi, przed nim pojawiło się kilkanaście osób.

Zapisy mają się rozpocząć dopiero o godz. 11, ale już teraz, godzinę wcześniej, korytarz jest zapełniony. Młodzi ludzie siedzą na schodach, ławkach, pod ścianami. Niektórzy wzięli ze sobą koce. Studentka, z którą rozmawiamy, wspomina, że gdy przyszła do instytutu, widziała porozkładane śpiwory. Po korytarzu krąży lista, zrobiona przez studentów - zapisując się na nią, wiedzą, którzy są w kolejce. Pierwsi kandydaci mieli pojawić się o godzinie 5 nad ranem. Podobno nawet w niedzielę po południu niektórzy przyszli sprawdzić, czy powstaje już kolejka.

O studiowaniu anglistyki myślą nie tylko osoby z Krakowa. Przyjechali też kandydaci z innych miast. - To jakaś paranoja - opowiada ze zdenerwowaniem młoda kobieta. - Zastanawiam się, jak Mikołaj Kopernik się tutaj dostał. Czy też musiał stać w kolejce? - mówi z gorzkim uśmiechem napotkany student.

Najwięcej chętnych jest na przekładoznawstwo, jednak miejsc jest zaledwie 10. - Wydaje mi się, że po tym są największe perspektywy pracy - tłumaczy jedna z osób oczekujących na zapisy. Wszystkich wolnych miejsc było 70, a chętnych, którzy się zarejestrowali za pomocą systemu elektronicznego - blisko 250.

Egzamin na studia II stopnia (uzupełniające magisterskie) na filologii angielskiej prowadzony był w tym roku po raz pierwszy. Do tej pory kierunek ten miał charakter studiów 5-letnich. Teraz po uzyskaniu tytułu licencjata można kontynuować naukę na studiach 2-letnich. O przyjęcie na nie mogą ubiegać się nie tylko osoby studiujące wcześniej na UJ.

Jak tłumaczy prof. Elżbieta Górska, prodziekan Wydziału Filologicznego ds. Studenckich, zorganizowanie egzaminu wstępnego służyło wyłonieniu najlepszych. Od wczoraj do piątku mogą oni zapisywać się na specjalizacje. Do wyboru jest: przekładoznawstwo, językoznawstwo, literatura angielska i amerykańska oraz metodyka nauczania języka angielskiego.

Dlaczego przy zapisach na specjalizacje nie liczył się wynik egzaminu? - Wynik egzaminu był oczywiście bardzo ważny i pomógł zakwalifikować jedną trzecią spośród chętnych na specjalność filologia angielska - tłumaczy prof. Elżbieta Górska. - Uznaliśmy jednak, że najlepszym rozwiązaniem przy zapisach będzie stworzenie tylko jednej ścieżki rekrutacyjnej, a nie aż czterech, osobno dla każdej specjalizacji. W kryteriach kwalifikacyjnych była podana informacja o tym, że będzie się liczyć kolejność zgłoszeń, więc studenci mieli tego świadomość. Wszyscy, którzy zdali egzamin, zostaną przyjęci, jednak liczba miejsc na przekładoznawstwo nie ulegnie zmianie z powodu braków kadrowych w instytucie. Nie spodziewaliśmy się takiej dysproporcji w wyborze specjalizacji, chociaż przekładoznawstwo cieszy się ostatnio dużym powodzeniem. Wnioski z tego wyciągniemy na przyszły rok. Prawdopodobnie zmienimy wówczas zasady klasyfikacji.

Katarzyna Klimek-Michno

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski