Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu jest ładnie

Katarzyna Hołuj
Wojtek - jeden z pierwszych pacjentów oddziału po remoncie
Wojtek - jeden z pierwszych pacjentów oddziału po remoncie Katarzyna Hołuj
Myślenice. Remont oddziału dziecięcego znalazł się na półmetku. Mali pacjenci korzystają już z odnowionej części.

Teraz rozpocznie się remont drugiej części i potrwa do października.

W piątek pacjenci zostali przeniesieni do nowych sal. W tej wyremontowanej już części są m.in. inhalatoria, stanowisko pielęgniarek i sąsiadująca z nim sala intensywnego nadzoru, gabinet zabiegowy (wcześniej dzielił on pomieszczenie z salą intensywnego nadzoru), toaleta dla dzieci i oddzielna dla rodziców (obie z prysznicami), i wreszcie - jako ostatnie z pomieszczeń (w końcu korytarza) - dwie izolatki dla zakaźnie chorych wraz z oddzielną toaletą. Tych ostatnich w "starym" oddziale nie było. Powstały w nowej, zaadaptowanej na potrzeby oddziału części.

Do tej pory dzieci chore zakaźnie były kierowane - w miarę wolnych miejsc - do innych szpitali. Jeśli zaś zatrzymywano je tutaj, pozostawał problem korzystania ze wspólnej z pozostałymi pacjentami toalety. - Najbardziej mnie cieszy właśnie to, że jest ta wyizolowana część - mówi Zofia Rajca-Homenda, pediatra pracująca w tym oddziale. - A poza tym jest świeżo i jasno, pełno pozytywnej energii.

Nie ma już lamperii namalowanych olejną farbą w mało atrakcyjnym beżowym kolorze, odpadających kafelków, odrapanych drzwi, ani nieszczelnych okien.

Jak pamięta jedna z mam, Barbara Bylica, przy starych oknach kąpiel chorego dziecka była dość ryzykowna. - Teraz warunki są ludzkie - mówi kobieta. Zmiany ocenia zdecydowanie na korzyść. Bo możliwość mycia dzieci także uległy zmianie. W salach są nowe wanienki (duże umywalki) z przewijakami, a w łazience - dla starszych dzieci - prysznic. Są tam też - podobnie jak w gabinecie zabiegowym - kolorowe kafelki ze zwierzętami.

Także Katarzyna Szafraniec, mama małego pacjenta docenia zmiany. - Rok temu byłam tu ze starszym synem.Tego, co wtedy było i to co jest teraz nie da się porównać, to jak niebo a ziemia - mówi. - Kolory nastrajają pozytywnie, a dzieciom podobają się zwłaszcza płytki ze zwierzątkami.

Z nowości trzeba wymienić jeszcze panele z dostępem do tlenu i z gniazdkami elektrycznymi w każdej z sal, a także system przywoływania pielęgniarek za pomocą dostępnego w salach dla chorych i np. pod prysznicem, przycisku. - Tu super sprawa - mówi pani Katarzyna - Bardzo praktyczne, bo nie zawsze można odejść od dziecka.

Koszt rozbudowy i modernizacji oddziału to 1,7 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski