Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tyłach na zero

BK
Prezes i trener Nadwiślanina w jednej osobie Andrzej Pactwa stwierdził, że bezbramkowy remis jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem w meczu ze Zniczem Sułkowice. Szkoleniowiec rywali nie był do końca przekonany, co do takiej właśnie oceny piłkarskiej inauguracji w Gromcu.

- Na przebiegu spotkania zaważyły kłopoty w okresie przygotowawczym - stwierdzili zgodnie szkoleniowcy Nadwiślanina i Znicza

Szef gromieckiego klubu podkreślił, że mecz był rozgrywany w trudnych warunkach. - Jeszcze wdniu meczu pompowaliśmy wodę zboiska, potem zdecydowaliśmy się na walcowanie. Mimo tych zabiegów było ono grząskie. Okazało się, że na takiej murawie do przerwy lepiej radzili sobie rywale - przyznał prezes Pactwa.
W kilku sytuacjach Nadwiślanin mógł mówić o szczęściu, że zachował czyste konto. Tak było w 15 min, gdy Szyjka popełnił błąd, a potem ratował się z opresji, faulując D. Chmiela, wychodzącego sam na sam z bramkarzem. - Sędzia pokazał kapitanowi Nadwiślanina żółtą kartkę, podczas gdy powinien czerwoną. Nie twierdzę, że tą decyzją wypaczył wynik meczu, ale na pewno jego przebieg mógłby być inny. Wkońcu dla gospodarzy jest to kluczowy zawodnik ikapitan - zwrócił uwagę trener Znicza Krzysztof Wądrzyk.
- Rywale opanowali środek boiska, nie potrafiliśmy rozegrać składnej akcji, chociaż Krystian Kania czy Łukasz Pactwa próbowali raz jedną raz drugą stroną. Wszystko kończyło się jakieś 20-30 metrów przed bramką - mówił prezes Nadwiślanina.
W II połowie gra się wyrównała. - Wpuściłem na boisko Kosowskiego i____Piotrowskiego, licząc, że zmuszą oni do błędu zmęczoną defensywę rywali, ale rachuby te nie znalazły potwierdzenia na boisku. Sytuacje mieliśmy, podobnie jak rywale do przerwy, ale ich nie wykorzystaliśmy. Dlatego końcowe rozstrzygnięcie można uznać za sprawiedliwe - kontynuował Andrzej Pactwa.
Obaj szkoleniowcy byli zgodni, że na takim przebiegu spotkania zaważyły kłopoty, jakie zafundowała im aura w okresie przygotowawczym.
- Ucieszył mnie fakt, że ztyłu zagraliśmy na zero. Było to kolejne spotkanie, licząc ze sparingami, gdy udała nam się taka sztuka. Temu elementowi wgrze poświęcaliśmy wprzerwie zimowej sporo czasu icieszy, że widać efekty tej pracy. Mam jednocześnie nadzieję, że nie zatraciliśmy nic ze skuteczności, którą zespół prezentował w____jesiennej rundzie - uważa szkoleniowiec.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski