MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Unii znów czekają na pieniądze

Piotr Pietras
Trener Unii Daniel Bartkowski
Trener Unii Daniel Bartkowski Fot. GRZEGORZ GOLEC
III liga piłkarska. Zespół „Jaskółek” w dziewięciu ostatnich meczach odniósł tylko jedno zwycięstwo i bardzo niebezpiecznie zbliżył się do strefy spadkowej.

Tarnowianie znakomicie rozpoczęli sezon. Po 6. kolejce zajmowali miejsce w ścisłej czołówce tabeli, tracąc do prowadzącej Garbarni Kraków zaledwie trzy punkty. Wydawało się, że „Jaskółki” spokojnie sobie poradzą w rozgrywkach. Wyniki z ostatnich dwóch miesięcy tego jednak nie potwierdzają.

- Załamanie nastąpiło na początku września, po przegranym meczu wyjazdowym z czołową drużyną ligi KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, w którym prowadziliśmy 2:0, lecz ostatecznie ponieśliśmy porażkę 2:4 -_mówi trener Unii Daniel Bartkowski. - Z drużyny zeszło powietrze i w kolejnych meczach mieliśmy coraz większe problemy. Do tego doszły kontuzje dwóch czołowych zawodników - Łukasza Popieli i Kamila Pawlaka. Warto przypomnieć, że drugi z nich był z znakomitej formie, jednak ze względu na uraz głowy, jakiego nabawił się w meczu z Karpatami Krosno, od 11 września nie zagrał już w żadnym meczu_ - dodaje.

Obok strony sportowej, zdaniem drużyny, sporo do życzenia pozostawia podejście organizacyjne ze strony klubu. Zawodnicy rozpoczynając sezon przez trzy tygodnie grali, nie mając podpisanych umów. Mało tego, nawet w tej chwili są w zespole podstawowi gracze, którzy do dzisiaj nie mają podpisanych kontraktów.

Tarnowski klub ma także wobec zawodników i trenera spore zaległości finansowe, w niektórych przypadkach sięgające nawet czterech miesięcy. Piłkarze po treningach i meczach sami muszą sprzątać szatnię oraz prać stroje piłkarskie, natomiast ze strojów treningowych korzystają wspólnie z drużyną juniorów.

Niewykluczone, że wspomniane problemy organizacyjno-finansowe mają także spory wpływ na słabą postawę zespołu w drugiej części rundy jesiennej. Z większym optymizmem na sytuację patrzy prezes klubu Krzysztof Zieliński, który nie do końca zgadza się z zarzutami stawianymi przez piłkarzy.

- Każdy zawodnik przed rozpoczęciem sezonu otrzymał do podpisania umowę, ale faktem jest, że nie wszyscy je podpisali. Do dzisiaj nie zrobił tego kapitan Robert Witek. Prawdą jest, że mamy wobec zawodników pewne zaległości finansowe, ale wynikają one z faktu, że nastawiliśmy się na oddłużenie klubu. Do końca bieżącego roku chcemy wyrównać wszystkie zaległości, by w nowy rok, który powinien być dla klubu jeszcze lepszy, wejść z czystą kartą - stwierdził prezes Zieliński.

Na zakończenie rundy jesiennej Unia zagra z czołową ekipą III ligi Garbarnią Kraków i na pewno nie jest faworytem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski