Pierwszy etap budowy basenu w Proszowicach zakończony. Władze szukają pieniędzy na drugą część. fot. Barbara Ciryt
INWESTYCJE. Na drugi etap budowy basenu w Proszowicach trzeba od 10 do 12 mln zł. Burmistrz odwiedził ostatnio dwa ministerstwa, by zorientować się, czy są szanse na dotacje.
Szef gminy dodaje, że pojechał do stolicy, żeby rozmawiać o trudnej sytuacji finansowej gminy i zdobyć informacje na temat możliwości pozyskania pieniędzy. Burmistrz był w Ministerstwie Kultury oraz Ministerstwie Pracy i Spraw Socjalnych. W tym drugim resorcie liczył na pomoc w kwestii basenu.
Inwestycję gmina rozpoczęła w terenie rok temu, ale wcześniej trwały długie przygotowania do budowy. Były trzy przetargi, a przy tym zmiany projektu, żeby zabezpieczyć obiekt przed powodzią. Obecnie jest wykonany I etap inwestycji, czyli stan surowy otwarty, bez okien i drzwi. Dotąd basen pochłonął 7 mln zł. - Na drugi etap potrzebujemy 12 mln zł, choć liczę, że po przetargach kwota spadnie do 10 mln zł. Na razie mamy w budżecie gminy zabezpieczone 7 mln zł - mówi burmistrz i zaznacza, że milion z PFRON bardzo się przyda. A kolejne 2,5 mln zł zamierza pozyskać z Unii. Urzędnicy już złożyli wniosek do MRPO.
- Gdybyśmy dostali te pieniądze, moglibyśmy ogłaszać przetarg na dalszą budowę basenu. Zastanawiamy się nad tym, żeby przetarg ogłosić teraz i obwarować go zapisem, że rozstrzygnięcie nastąpi po uzyskaniu informacji, czy dostaniemy dofinansowanie. Jeśli nie, to przetarg unieważnimy - mówi Makowski.
Mieszkańcy Proszowic mają podzielone zdania na temat basenu. - Po co wydawać tak wielkie pieniądze na inwestycję, skoro dookoła mamy wiele basenów? Potem jeszcze na jego utrzymanie wciąż trzeba będzie szukać pieniędzy - mówi pan Henryk z Proszowic. Burmistrz przyznaje, że roczne utrzymanie może kosztować 1 mln zł. - Jednak moim zdaniem obecne czasy wymagają perspektywicznego myślenia o młodzieży i jej sportowym rozwoju. Teraz w naszych szkołach jest 1,7 tys. dzieci. Po przeprowadzeniu ankiety przez nauczycieli okazało się, że zaledwie 10 proc. z nich umie pływać. To bardzo mało, jeśli zwrócimy uwagę na to, że 70 proc, młodych ludzi ma wady postawy. Myślę o skoliozie, lordozie - dodaje burmistrz.
Proszowickie dzieci korzystają z wojewódzkiego programu "Już pływam", na basen jeżdżą do Proszówek lub Kazimierzy Wielkiej. Władze gminy i nauczyciele marzą, by u siebie prowadzić bezpłatny program nauki pływania (wzorem innych gmin) np. dla klas czwartych.
Barbara Ciryt
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?