18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wach wyzywa Szpilkę. Artur: OK, ale później

Redakcja
Mariusz Wach FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Mariusz Wach FOT. ANDRZEJ BANAŚ
BOKS. Kilka dni temu Mariusz Wach (27-1, 15 KO) odrzucił możliwość walki 18 stycznia w Montrealu z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Pomysł podchwycił Artur Szpilka (16-0, 12 KO), który wyzwał Amerykanina na pojedynek. Trwają już nawet na ten temat rozmowy z telewizją HBO.

Mariusz Wach FOT. ANDRZEJ BANAŚ

Tyle tylko, że nagle głos zabrał Wach, który w lutym w trakcie gali "Polsat Boxing Night" chciałby zmierzyć się ze... Szpilką. - Wiem, że chłopaki chętnie wyszliby ze sobą do ringu - mówi Piotr Wilczewski, trener Mariusza. - Jestem na tak. Chętnie zawalczę z Wachem, ale dopiero na otwarciu hali w Krakowie. Teraz skupiam się na pojedynku z Jenningsem. Jeśli HBO się na nią zgodzi, to ją biorę - dodaje Artur, który bardziej podekscytowany jest możliwym starciem z wysoko sklasyfikowanym rywalem z Filadelfii.

Na całym zamieszaniu najbardziej może stracić Wach, któremu 10 lipca skończyła się dyskwalifikacja za stosowanie niedozwolonych środków przed walką z Władimirem Kliczką.

Brak walki z Jenningsem szeroko odbił się na całym świecie. "Wiking" słownie został wręcz zaatakowany przez promotorów Amerykanina.

- Nie mogę w to uwierzyć. Kontrakty były już gotowe. Byłem przekonany, że mamy to za sobą. Okazało się jednak, że Wach nie jest polskim wojownikiem, tylko polską kiełbasą - wypalił na łamach branżowego boxingscene.com Gary Shaw. - W świecie boksu niektórzy pieprzą głupoty. Nie zastanawiają się, a potem tego żałują. W tym wypadku może być tak samo - mocno odpowiada Wilczewski.

35-letni szkoleniowiec sam nie był zwolennikiem styczniowego pojedynku Mariusza. - Nie chcę gdybać, tylko być pewnym, na co Wacha w tej chwili stać. Po takiej przerwie psychika może inaczej reagować. Muszę wiedzieć, że bez żadnego oporu wyjdzie do ringu. Może takie obawy w styczniu by się nie sprawdziły, ale wolę dmuchać na zimne - tłumaczy.

Popularny "Wilk" uważa, że sprawa z promotorami Jenningsa nie wpłynie niekorzystnie na przyszłość Wacha. - Eee nie, przy takim bilansie, takich warunkach fizycznych na pewno będzie mieć jeszcze szanse boksowania o najwyższe tytuły - zapewnia.

Przyklaskuje za to pomysłowi walki ze "Szpilą". - Do lutego możemy zrobić dużo więcej rzeczy. Wtedy takie starcie byłoby OK - uważa.

A na pytanie, kto jest lepszy: Szpilka czy Jannings, unika jednoznacznej odpowiedzi. - Nie powiem. Powtórzę tylko, że chciałbym, żeby Mariusz z Arturem zaboksowali w lutym - twierdzi były mistrz Europy w wadze superśredniej.

W świecie boksu zawodowego sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, więc nie jest wykluczone, że walka obu naszych pięściarzy dojdzie do skutku. Nawet za dwa miesiące.

Łukasz Madej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski